Dwulatek potrafi być trudnym dzieckiem. Wybuchy złości, ośli upór, częste protesty, a nawet ataki agresji potrafią każdego rodzica wyprowadzić z równowagi. Okazuje się, że od tego, jak będziesz reagować w trudnych sytuacjach, zależy to, czy twój syna nauczy się radzić sobie z negatywnymi emocjami.

Reklama

Przepracujcie złość i strach

Zamiast karać złość i frustracje syna bądź wyrozumiała i postaraj się dziecko zrozumieć. Jeśli tego nie zrobisz, twój syn nauczy się w przyszłości internalizować uczucia i odczucia. Oznacza to przyjmowanie za własne cudzych postaw, poglądów i wartości. A to może rodzić w dorosłym życiu wewnętrzne konflikty i problemy emocjonalne.

Dwa sposoby reagowania

Naukowcy przebadali wpływ na dzieci w wieku 33 miesięcy dwóch rodzajów reakcji rodziców. Pierwsza reakcja polegała na umniejszaniu emocji i uczuć dziecka, np. poprzez mówienie "Nie zachowuj się jak małe dziecko". Drugim typem reakcji było karanie za niepożądane zachowanie poprzez wysłanie do malca pokoju, aby tam się wypłakał lub "przemyślał" swoje zachowanie.
Pół roku później przepytano rodziców, jak obecnie zachowują się ich dzieci i jakie problemy wychowawcze stwarzają.

Kara za emocje szkodzi

Okazało się, że rodzice karzący dzieci za ich strach czy frustrację zgłaszali, że ich pociechy są niespokojne i wycofane. Szczególnie dotyczyło to chłopców, którzy wcześniej mieli skłonność do negatywnych emocji. Karanie chłopców za nie sprawia, że uczą się je ukrywać. A ukrywanie ich budzi w nich niepokój i lęk. Boją się, że gdy okażą złość lub lęk, spotkają się z przykrymi konsekwencjami.

Czas zmienić podejście do synów

W naszej kulturze płaczący mężczyzna uważany jest za słabego. Uważa się, że prawdziwy facet powinien panować nad sobą i swoimi emocjami. Emocjonalne są przecież kobiety, nie mężczyźni... Ale takie myślenie jest dużym błędem, a wychowywanie w ten sposób syna robi mu po prostu krzywdę.

Zobacz także

Jak postępować z chłopcem

Masz małego syna? Nie mów mu, że płacze jak baba, że złości się jak małe dziecko, nie każ go za to, że okazuje to, co czuje! Porozmawiaj z nim. Zapytaj, dlaczego tak się zachowuje, co go zezłościło lub wystraszyło. Zapytaj, co by mu pomogło poprawić humor i się uspokoić. W ten sposób pokażesz mu, że emocje są ważne, są godne uwagi i że można sobie z nimi radzić.

A co z dziewczynkami?

Powyższe zasady warto stosować też przy wychowywaniu córek. Pozwólmy dzieciom przeżywać emocje, jakie czują. Warto je zauważyć, poznać ich źródło i nauczyć dziecko, że ma prawo do najróżniejszych uczuć. Tych dobrych i tych złych. Praca ta zaprocentuje w przyszłości. Twoje dziecko stanie się kiedyś znającym siebie, własne emocje i reakcje dorosłym człowiekiem. Dzięki temu będzie bardziej pewne siebie, będzie się akceptować i będzie bardziej tolerancyjne i wrażliwe na innych. A tego chyba byś chciała, prawda?

Reklama

Źródło: sciencedialy.com

Reklama
Reklama
Reklama