Koniec kłótni między rodzeństwem - to da się osiągnąć
Masz dość kłótni między dziećmi i myślisz gdzie popełniłaś błąd, bo przecież tak nie może postępować kochające się rodzeństwo. A może to właśnie miłość.
Kochasz swoje dzieci, ale patrząc, jak się zachowują, nie umiesz określić, co do siebie czują. Martwisz się, jak w przyszłości będą wyglądały ich relacje. Czy dwa osobniki, które toczą zażartą wojnę o odnaleziony podczas sprzątania stary samochodzik, wyrosną na dobre, kochające się rodzeństwo?
Zacznijmy od pocieszeń. Po pierwsze: wojujące rodzeństwo znajdziesz w niemal każdym domu. Po drugie: burze i zawieruchy między braćmi i siostrami to rzecz naturalna. Po trzecie: są sposoby, by pacyfikować małych „zagryziaków” i umacniać łączącą ich więź. Bo w to, że ona istnieje, nie trzeba wątpić. Zatem do dzieła. Może uda się wreszcie zaznać więcej spokoju.
Dziecko nie akceptuje młodszego rodzeństwa
Przez całą ciążę było cudownie. Mały nie mógł doczekać się wymarzonego braciszka, którego sobie specjalnie „zamówił”. Szybko jednak okazało się, że to nie kumpel do zabawy, ale intruz, który zgarnia całą uwagę rodziców i śpi w jego ukochanym łóżeczku...
Co robić: Przypominaj starszemu dziecku, ile uwagi mu poświęcałaś, jak było małe, jak śmiesznie gaworzyło, jakie miało włoski, jak zjechała się cała rodzina, żeby je zobaczyć. Oglądajcie zdjęcia z tego czasu, nakręcone filmy i inne pamiątki. Niech maluch wie, że to, czego doświadcza teraz młodsza „konkurencja”, to nic wyjątkowego, bo on przecież przez to wszystko już przeszedł. Wtajemniczaj starszaka w to, co czuje maluszek („on bardzo lubi, kiedy go tak delikatnie głaszczesz po rączce”), zachęcaj, by troszczył się o niemowlę, ale określ zasady, na jakich to się może odbywać. Przede wszystkim nie zaniedbuj starszego dziecka. Akceptuj wszystko, co czuje i pomóż mu przezwyciężyć jego zazdrość. Rozmowy o uczuciach, o empatii to mocna podstawa, na której mogą oprzeć się późniejsze relacje między rodzeństwem. Badania potwierdziły, że już ośmiomiesięczne dzieci zdradzają oznaki przwiązania do starszego rodzeństwa, podobnie jak do rodziców.
Młodszy brat prowokuje starszą siostrę
...czyli druga strona medalu. To zwykle oni – starsi – dźwigają ciężar winy za konflikt z młodszym rodzeństwem. Ale czy słusznie? Zdaniem psychologów już 16-miesięczne niemowlę może celowo drażnić lub irytować starszego brata lub siostrę, a nawet wszczynać bójki. Starsze dziecko zwykle już pamięta, że nie wolno zachowywać się w ten sposób, ale sprowokowane „odwzajemnia się” maluszkowi. A ten przed rodzicami umie odegrać rolę ofiary.
Co robić: Nie osądzaj pochopnie, ale uważnie przyglądaj się dzieciom. Staraj się budować autorytet starszego dziecka. Podkreślaj przy młodszym, jak wspaniale mieć starsze rodzeństwo, które będzie dla niego nie tylko towarzyszem zabaw, ale i wsparciem, np. obroni przed bójką na podwórku itp. Pilnuj, by młodsze dziecko nie niszczyło rzeczy starszego, by nieproszone nie wdzierało się na jego terytorium i nie przeszkadzało w jego pasjach.
Rodzeństwo wzajemnie się oskarża
Nikt, tak jak bracia i siostry, nie zna siebie równie dobrze. Taką gruntowną wiedzę daje właśnie wspólne dorastanie. Rodzeństwo nie tylko potrafi wspaniale spędzać ze sobą czas, ale też niezwykle skutecznie ranić swoje uczucia, np. zdradzając rodzicom, że Paweł dłubie w nosie i zakochał się w Marysi z przedszkola. Awantura gwarantowana, ty jednak możesz odegrać ważną rolę w łagodzeniu takich konfliktów.
Co robić: Nie sprawisz, że kłótnie między dziećmi znikną, ale możesz uczyć maluchy, jak je w sposób „cywilizowany” rozwiązywać (bez wyzwisk, trzaskania drzwiami i fochów). Uświadamiaj dzieciom, że można mieć różne zdanie i mimo to ze sobą rozmawiać, a nawet się sprzeczać, okazując szacunek bratu lub siostrze. Kiedy słyszysz, że nad pokojem dzieci zawisły ciężkie burzowe chmury, trzymaj rękę na pulsie, ale nie interweniuj, jeśli jest jeszcze szansa, że maluchy się dogadają. Wkrocz, gdy temperatura zacznie gwałtownie rosnąć. „Sprawcy” powinni kolejno przedstawić wersję wydarzeń i pomysł na zakończenie konfliktu. Opowiadając, dziecko ma czas ochłonąć, nabrać dystansu do tego, co zaszło, więc łatwiej o porozumienie. Nie zapominaj, że dzieci najwięcej uczą się przez naśladownictwo. Na pewno nie umknie ich uwagi, w jaki sposób mama z tatą rozmawiają ze sobą, kiedy znajdą się w „trudnej” sytuacji.
Wstrętny złodziej
[CMS_PAGE_BREAK]
Dzieci są zazdrosne o wszystko
Nie rozwiążesz problemu, kupując dzieciom takie same. Dla Franka samochodzik Janka i tak może być lepszy. Franek zrobi drakę, bo chce mieć tylko tamten, a najlepiej oba. Problemem może też być kolejność, w jakiej wręczasz auta. Licho nie śpi.
Co robić: Szanuj święte prawo własności. Nie każ starszemu dziecku dla spokoju oddawać zabawki młodszemu (maluchy zwykle chcą mieć to, co starsze). Właściciel musi zgodzić się na jej pożyczenie. Ale jak to osiągnąć? Może drugie dziecko zaproponuje coś w zamian. Uświadamiaj mu, że być może niedługo będzie chciał pobawić się czymś, co należy do jego siostry (dasz się pobawić swoimi zabawkami, ona zrobi to samo). Kiedy dziecko zachowa się tak, jak chciałaś, pochwal je. Niektóre przedmioty mogą być wspólne, ale trzeba to wyraźnie od początku podkreślać. Przez spory o zabawki można doskonalić umiejętności negocjacyjne. Sama wiesz, jak bardzo przydają się w dorosłym życiu. I często dzieci z rodzin wielodzietnych najlepiej zdają z nich egzamin.
Zabawy, które zbliżają rodzeństwo
- Studio nagrań. Nagraj z dziećmi na kasetę bajkę dźwiękową. Dobierz role do ich możliwości, np. starsze czyta tekst albo recytuje wiersz, a młodsze robi tło dźwiękowe: tupie, udaje szum wiatru, dzwoni talerzami.
- Sprawa dla eksperta. Znajdź mocne strony maluchow i mianuj je ekspertami w tych dziedzinach. To cudowne uczucie, gdy jest się w czymś najlepszym i inni proszą o pomoc, np. w wyciągnięciu długopisu spod kanapy (ekspert od raczkowania).
- Dzień rodzeństwa. Dlaczego by tego nie uczcić? Wyznacz kilka dni w roku na obchodzenie tego święta. Jego przebieg zaplanuj razem z dziećmi. Może w obchody uda się też wciągnąć dalszą rodzinę. Będzie okazja, by poszaleć i powspominać sytuacje, których wspólnie doświadczyły twoje pociechy.
Konsultacja: dr Julita Wojciechowska, psycholog z Instytutu Psychologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.