Reklama

Pięciolatek powinien już być w stanie sam powiedzieć, jak się nazywa i gdzie mieszka. Maluchy łatwo to zapamiętują, ale... potem równie szybko zapominają. Nie wystarczy więc jeśli raz to z nim przećwiczysz. Od czasu do czasu sprawdzaj, czy nadal wszystko dobrze pamięta, czy nie myli mu się numer mieszkania lub nazwa ulicy.

Reklama

Po co dziecku umiejętność wzywania pogotowia?

Otóż może się przydać! I to nie tylko po to, byś mogła się pochwalić przed znajomymi, jakie masz mądre dziecko. Niestety, zdarza się, że maluchy się gubią. Szybciej się odnajdują te, które potrafią podać swoje najważniejsze dane. Ostatnio w radio i w telewizji opisywano kilka przypadków małych bystrzaków (nie chodzących jeszcze nawet do szkoły!), którzy wezwali pomoc. Kilkuletnia dziewczynka uratowała w ten sposób życie nieprzytomnej babci, gdyż umiała wykręcić numer alarmowy i powiedzieć, co się stało. Pierwsza rzecz to się przedstawić, a kolejna – wiedzieć, jak się dodzwonić, a potem, gdy ktoś odbierze – umieć wszystko wyjaśnić.

Sprawdź też, kiedy wezwać pogotowie do dziecka

Jak nauczyć dziecko dzwonienia po pomoc?

Najlepiej je tego uczyć w formie zabawy. Dziecko powinno samo wykręcić odpowiedni numer, wiedzieć, co oznacza sygnał przerywany (że jest zajęte). Stopniowo, z twoją pomocą, na pewno to opanuje.

Zobacz, jak rozwijać pamięć dziecka

Którego numeru nauczyć kilkulatka?

Obecnie w Polsce funkcjonuje jeden numer alarmowy dostępny z telefonów komórkowych – 112, oraz trzy inne: do pogotowia (999), straży pożarnej (998) i na policję (997), na które można dzwonić z telefonów stacjonarnych. Kilkulatkowi trudno to będzie zapamiętać. Naucz go więc numeru 112 oraz, ewentualnie, jednego starego. Poćwiczcie jego wykręcanie!

Wydrukuj numery alarmowe i powieś na lodówce!

td_dopisek.gif
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama