Reklama

W czerwcu wzięliśmy udział w niezwykłym spotkaniu – byliśmy na premierze wózka Thule Shine. Było wyjątkowo – wydarzenie odbywało się w pięknych okolicznościach przyrody, a do tego wreszcie było… zielono i słonecznie. Konferencję poprowadził Filip Chajzer, miłośnik gadżetów i innowacji, a wśród gości pojawiła się m.in. aktorka Małgorzata Socha oraz tancerka i aktorka Dorota Czaja.

Reklama
Edipresse

Co najbardziej spodobało nam się w wózku Thule Shine?

Nowy model Thule jest niezwykle kompaktowy, dlatego nie straszne mu małe i wąskie przejścia, a do tego jest niezwykle zwrotny, dzięki czemu można nim manewrować nawet jedną ręką. I co ciekawe, można go błyskawicznie i łatwo złożyć, a dzięki temu, że stawia się go pionowo, bez opierania, zajmuje minimalną przestrzeń.

Co skradło nasze serca? Bardzo miękkie i wygodne siedzisko, z wentylowaną i rozsuwaną budką – idealne na słoneczne spacery! Do tego regulowany podnóżek i oparcie na nogi, które sprawiają, że drzemki w nim są jeszcze przyjemniejsze. Wózek Thule Shine ma również kosz bagażowy, który… pomieści nawet 10 kg przeróżnych skarbów.

Thule

Wózek Thule Shine dopasujesz do wieku malucha

Premierowy model wózka sprawdzi się zarówno u niemowląt, jak i kilkulatków, a to wszystko za sprawą wszechstronnym akcesoriom. U najmłodszych sprawdzi się gondola Thule Shine, a także wkładka Thule Inlay dla noworodków. Ponadto warto wyposażyć wózek w „Kokon” Thule Shine Newborn Nest. Sprawdź na stronie producenta, jakie jeszcze akcesoria są dostępne!

Reklama

Materiał powstał z udziałem marki Thule

Reklama
Reklama
Reklama