Reklama

Najważniejsza rada dla chorych maluchów: wyjechać z miasta. Zmiana klimatu świetnie leczy. Poza tym dzieci powinny biegać, kąpać się nawet w zimnej wodzie, chodzić na spacery... Astmatyków wcale nie trzeba „oszczędzać”.

Dokąd jechać
Przede wszystkim jak najdalej od miasta. Oskrzela małego astmatyka są bowiem uszkadzane przez samochodowe spaliny oraz zanieczyszczenia przemysłowe. Wybór miejsca uzależnij od tego, na co Twój malec jest uczulony. Jeśli są to pyłki, przejrzyj aktualny kalendarz pylenia szukając miejsc, gdzie pyłków będzie najmniej. Warto jechać nad morze, a także w góry, ale jedynie do małej miejscowości.
Wybierając miejsce na wakacje, zwróć szczególną uwagę na kwaterę. Koniecznie poszukaj pokoju, w którym nie ma dywanów, tapicerowanych mebli, są za to nowe łóżka i materace. Jeśli jedziecie nad jeziora, poszukaj domku, który stoi na słonecznej polanie. Na wszelki wypadek zabierz przeciwalergiczny pokrowiec na materac, pościel i małą poduszkę. Gdy dziecko jest uczulone na sierść zwierząt, nie wybieraj się z nim na wieś i do domów, w których są koty, króliki, świnki morskie, chomiki.

Weź leki
To obowiązkowe! Nie licz na to, że sama zmiana klimatu zdziała cuda. Koniecznie zabierz cały zestaw zapisanych przez lekarza leków, które malec ma stosować co dzień. Weź też takie, które mogą się przydać, gdyby mimo wakacji i zmiany klimatu choroba jednak się zaostrzyła. Tak zdarza się na szczęście rzadko, ale lepiej dmuchać na zimne.
Przed wyjazdem koniecznie porozmawiaj z lekarzem. Najprawdopodobniej latem dziecko poczuje się znacznie lepiej. Gdyby tak się stało, musisz wiedzieć, jakie leki mu nadal podawać, a których dawkę możesz zmniejszyć. Dowiedz się także wcześniej, gdzie znajduje się najbliższy szpital lub lekarz, który w razie czego może udzielić szkrabowi pierwszej pomocy.

Pozwalaj na ruch
Nie zabraniaj maluchowi biegać, skakać, jeździć na rowerze czy pływać. Dla dziecka, u którego podejrzewa się astmę, szczególnie korzystne są wszelkie sporty wodne. Kup mu zatem koło do pływania i pozwól do woli pluskać się w wodzie oraz skakać po falach.
Jeśli po bieganiu, skakaniu, jeździe na rowerze maluch zacznie troszkę pokasływać, nie rób z tego problemu. Podaj mu jednak zalecony przez lekarza lek rozszerzający oskrzela. Zazwyczaj jest on w formie wziewnej – malec wdycha go przez tubę lub specjalny nebulizator. Dawkę leku rozszerzającego oskrzela możesz też podać dziecku przed czekającym je wysiłkiem.
Nie martw się: tego typu leki są bezpieczne, a ruch i sport – bardzo wskazane dla malca z astmą. Dzięki temu jego oskrzela rozszerzają się i zaczynają lepiej pracować.

Zobacz także

Jeśli wybieracie się w góry, chodźcie na piesze wędrówki. Oczywiście trasę musisz dostosować do możliwości smyka. Lepsze będą raczej niskie góry, bo wraz z wysokością maleje zawartość tlenu w powietrzu i dziecku trudniej jest oddychać. Na wszelki wypadek na wycieczkę zabierz lek rozszerzający oskrzela. Malec, który ma je nadwrażliwe, może zacząć kasłać. Trzeba wtedy podać mu leki.

Daj mu czas
Jeśli wyjedziecie nad morze czy w góry, Ty nie odczujesz zmiany klimatu tak mocno jak dziecko. Pamiętaj, by malca nie forsować. Daj mu czas na aklimatyzację. Szczególnie jeśli jedziecie w góry. Pierwszego dnia nie zabieraj malca na Kasprowy Wiech. Pochodźcie raczej po dolinach.

Konsultacja: prof. Piotr Kuna, alergolog, Uniwersytet Medyczny w Łodzi

mtj_dopisek.gif

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama