Reklama

Lapisowanie nie leczy próchnicy, ale sprawia, że chory ząb nie psuje się bardziej, a próchnica nie rozprzestrzenia się na kolejne mleczaki. To ważne, bo bakterie próchnicowe są bardzo zaraźliwe. Najlepiej byłoby chore zęby oczyszczać z próchnicy i zakładać w nie wypełnienie. Nie wszystkie dzieci jednak są gotowe na towarzyszące takiemu leczeniu borowanie. Lapisowanie stosuje się, gdy dziecko nie chce współpracować z dentystą (jest zbyt małe lub boi się borowania). Na czym dokładnie polega lapisowanie zębów? Czy dziecko musi mieć po lapisowaniu czarne ząbki?

Reklama

Jak wygląda zabieg?

Lapisowanie zębów mlecznych polega na nasączeniu ich preparatem zawierającym azotan srebra lub chlorek cynku. Jest bezbolesne i szybkie. Dlatego sprawdza się u najmłodszych dzieci, które boją się fotela stomatologicznego. Najpierw dentysta oczyszcza dziecku zęby, osusza, a potem przykłada do nich watki nasączone odpowiednim związkiem. Preparat działa bakteriobójczo, impregnuje ząb i wzmacnia chore tkanki. Impregnacja zęba sprawia, że próchnica nie będzie mogła się rozprzestrzeniać, a szkliwo i zębina staną się twardsze.

Lapisowanie – ile wizyt?

Podczas jednej wizyty dentysta nasącza zęby trzykrotnie. Po zabiegu dziecko nie może jeść ani pić przez godzinę. Aby lapisowanie było skuteczne, trzeba je powtarzać. Konieczne są trzy wizyty w odstępach tygodniowych (maksymalnie 10 dni) i kolejne trzy po upływie trzech miesięcy. Aby sprawdzić, czy zabieg był skuteczny, należy zgłosić się z dzieckiem na wizytę u dentysty po upływie kolejnych trzech miesięcy. U niektórych dzieci lapisuje się ząbki, aż do wymiany chorych mleczaków na zęby stałe. U maluchów, które oswoiły się z wizytami u dentysty, najlepiej lapisowany ząb oczyścić i zaplombować.

Jak wyglądają zęby po lapisowaniu?

Skutkiem ubocznym lapisowania zębów są – niestety – ciemne przebarwienia. Jeśli mleczaki lapisuje się preparatem zawierającym związki srebra, miejsca dotknięte próchnicą zabarwiają się na czarno lub brunatno. Zdrowa część zęba pozostaje biała. Stomatolodzy przekonują, że ważniejsze od czarnych ząbków jest zatrzymanie próchnicy. Dzięki lapisowaniu, bakterie przestają się rozwijać, a cały ząb ulega wzmocnieniu. Maleje też ryzyko stanu zapalnego miazgi, który może nawet uszkodzić zawiązek zęba stałego (ząb, gdy urośnie, może być zdeformowany lub mieć nieestetyczne przebarwienia).

Lapisowanie zębów mlecznych „na biało"

Czarnego przebarwienia zębów można uniknąć, stosując tzw. lapisowanie bezbarwne. W ten sposób określa się lapisowanie chlorkiem cynku. Niestety tak można leczyć próchnicę u dzieci tylko w bardzo wczesnym stadium. Z badań wynika, że impregnacja chlorkiem cynku jest mniej skuteczna niż lapisowanie azotanem srebra. To ostatnie poleca się przy dużych zmianach próchnicowych. Tak często przebiega próchnica wczesnego dzieciństwa, nazywana kiedyś próchnicą butelkową. Alternatywą dla lapisowania zębów może być fluoryzacja lub ozonowanie zębów. Ale najlepszą metodą na uzyskanie efektu białego ząbka, będzie leczenie zębów dziecka, czyli założenie jak najszybciej wypełnienia.

Lapisowanie wady:

  • nie usuwa próchnicy,
  • nie odbudowuje zniszczonych części zęba,
  • dziecko może mieć problem z gryzieniem,
  • zabarwia zęby na kolor czarny lub brunatny,
  • wymaga wielu wizyt.

Lapisowanie zalety:

  • zatrzymuje proces próchnicowy,
  • nie jest bolesne,
  • jest akceptowane przez dzieci, które nie współpracują z dentystą (są za małe, albo boją się borowania).

Jeśli chory mleczak nie zostanie w porę poddany lapisowaniu, konieczne będzie jego usunięcie. To nie jest dobre rozwiązanie. Nadal dość popularne jest przekonanie, że mleczaków nie trzeba leczyć, bo i tak wypadną. To mit! Mleczne zęby są dziecku bardzo potrzebne – nie tylko do gryzienia. Braki w uzębieniu mogą skutkować powstaniem wad zgryzu i wad wymowy.

Reklama

Jak dbać o zęby po lapisowaniu?

Najważniejsze jest częste i prawidłowe mycie dziecku zębów oraz odpowiednia dieta – czyli ograniczenie, a najlepiej wyeliminowanie słodyczy i słodkich soków. Jeśli dziecko ma próchnicę wczesnego dzieciństwa, nie powinno zasypiać z butelką.

Konsultacja merytoryczna

dr n. med. Emma Kiworkowa

Stomatolog, lekarz ortodonta, właścicielka kliniki Villa Nova Dental Clinic na warszawskim Wilanowie. Wspólnie z mamą Dżuliettą Kiworkową założyła i prowadzi Fundację Wiewiórki Julii, która ma pod opieką dzieci z domów dziecka oraz podopiecznych fundacji Budzik i Akogo?.
Reklama
Reklama
Reklama