To zły nawyk. Od czasu do czasu (najlepiej po posiłku lub na podwieczorek) można dać dziecku coś słodkiego: kawałek domowego ciasta czy niezbyt słodkiej czekolady albo krówkę, rodzynki. Nie powinno się jednak przyzwyczajać malucha do ciągłego podjadania słodyczy. Takie przysmaki nie mogą też być traktowane jako „uspokajacze”. W ten sposób u dziecka utrwala się nawyk pocieszania się czymś słodkim w sytuacjach napięcia, lęku czy braku poczucia bezpieczeństwa.

Reklama

Odpowiada: dr Andrzej Malinowski, pediatra.

Reklama
Reklama
Reklama