Choć niemowlę je tylko mleko, prawdopodobieństwo wystąpienia u maluszka problemów ze strony układu pokarmowego wcale nie jest mniejsze niż u dorosłego. Jakie je rozpoznać i co zrobić, gdy się pojawią?

Reklama

7 najczęstszych objawów zaburzeń trawienia u niemowląt

Twoja pociecha jest jeszcze za mała, żeby mogła powiedzieć Ci, że źle się czuje po jedzeniu, jednak Ty sama możesz to zauważyć. Koniecznie zwróć uwagę na:

  • kolki – to zmora wszystkich młodych rodziców. Kolki niemowlęce pojawiają się najczęściej ok. 3. tygodnia życia dziecka i mogą trwać nawet do ukończenia przez brzdąca 3 lat. Choć zazwyczaj mijają samoistnie, potrafią dać rodzicom się we znaki. Ta dolegliwość wiąże się bowiem z gromadzeniem pęcherzyków powietrza w jelitach, co dla dziecka jest bolesne, dlatego właśnie podczas ataku kolki maluszek płacze, podkurcza nóżki i ma twardy, wzdęty brzuszek.
  • ulewanie – często sprawia, że rodzice wpadają w panikę, jednak to również dość powszechna przypadłość niemowląt. O ulewaniu mówimy wtedy, gdy treść żołądka po posiłku wraca przez przełyk do buzi i wydostaje się na zewnątrz.
  • wymioty – podobnie jak w przypadku ulewania treść pokarmowa cofa się z żołądka do jamy ustnej, jednak przy wymiotach proces ten jest znacznie bardziej intensywny – nadtrawione jedzenie wydostaje się z buzi gwałtownie i pod dużym ciśnieniem.
  • biegunka – mówimy o niej, gdy „niespodzianki” w pieluszce pojawiają się znacznie częściej niż zwykle i stają się bardziej wodniste.
  • zatwardzenie – to z kolei przeciwieństwo biegunki. Kupka dziecka jest wtedy twarda i zbita, pojawia się też znacznie rzadziej, niż nakazuje normalny rytm wypróżnień dziecka.

Jak radzić sobie z kłopotami trawiennymi u dziecka?

Aby zadziałać w odpowiedni sposób, najpierw należy rozpoznać przyczynę zaburzeń trawienia u dziecka. Wymienione wyżej objawy mogą być spowodowane wieloma czynnikami, takimi jak: alergia lub nietolerancja pokarmowa, stres, niewłaściwa pozycja podczas karmienia czy nieodpowiednia dieta. Warto jednak wiedzieć, że problemy trawienne u noworodków i niemowląt mogą być… całkiem normalną reakcją fizjologiczną związaną z niedojrzałością układu pokarmowego. Maluszek rodzi się wprawdzie gotowy do życia poza brzuszkiem mamy, jednak jego wszystkie układy, w tym również trawienny, nie są jeszcze doskonałe i będą się kształtować przez kolejne miesiące. Wyobraź sobie, że przewód pokarmowy noworodka jest jałowy. Oznacza to, że nie mieszkają w nim „dobre” bakterie potrzebne do prawidłowego trawienia. Zanim „wprowadzą się” one do jelit dziecka, trochę to potrwa. Podobnie jest z enzymami trawiennymi – gruczoły, które je wydzielają, nie pracują jeszcze pełną parą. Ma to szczególne znaczenie w przypadku laktazy – enzymu, który rozbija laktozę, czyli cukier zawarty w mleku i w ten sposób ułatwia jego trawienie. To właśnie niedobór tego enzymu często powoduje kolki, wzdęcia czy ulewanie. Czy wobec tego możesz tylko czekać, aż maluch z tego wyrośnie? Absolutnie nie! Jeśli karmisz piersią, dbaj o swoją dietę i zwracaj uwagę na to, by znajdowały się w niej lekkostrawne produkty. Jeśli natomiast karmisz dziecko butelką, sięgnij po produkt, który pomoże małemu brzuszkowi uporać się z trawieniem jak mleka typu Comfort. To dietetyczne środki spożywcze specjalnego przeznaczenia medycznego składające się z częściowo hydrolizowanego białka mleka krowiego. Mówiąc prościej: białka są pocięte na małe kawałki, dzięki czemu stają się łatwiejsze do strawienia. Takie produkty zazwyczaj zawiera także obniżoną zawartość laktozy w porównaniu do tradycyjnego preparatu dla niemowląt. To sprawia, że dzieci z łagodnymi zaburzeniami trawienia, takimi jak ulewanie, gazy oraz płacz, których przyczyną może być standardowa zawartość laktozy i pełnego białka, mogą łatwiej trawić swoje pierwsze posiłki. Na efekty nie musisz długo czekać, bo nowoczesne produkty działają już w ciągu 24 godzin, przynosząc ulgę małemu brzuszkowi.

Reklama

Czytaj więcej na: www.enfamil.pl

Reklama
Reklama
Reklama