Dowiedziałam się, że mogę podawać mojej ośmiomiesięcznej Kasi dwa razy w tygodniu rybę. W jaki sposób najlepiej ją przyrządzać? Czy tak małemu dziecku to nie zaszkodzi? Bożenna z Krasnegostawu

Reklama

Ryby są równie cenne odżywczo jak mięso. Morskie zawierają wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 (są niezbędne do prawidłowego rozwoju mózgu i siatkówki oka), łatwo przyswajalne białko, a także wapń, fosfor, magnez i cynk oraz jod, którego jest w nich więcej niż w innych produktach. Kawałeczek ryby (trzeba usunąć ości) proszę włożyć do wrzącej zupki i gotować z jarzynami 10 minut. Potem wyjąć rybę, jeszcze raz sprawdzić, czy nie ma w niej ości, i zmiksować z jarzynami.

Na początku proszę podawać małej dwie, trzy łyżeczki takiej zupki i obserwować, jak córeczka na nią reaguje. Do zupek oprócz ryb morskich, np. soli, mintaja, morszczuka, łososia (lepszy jest dziki niż hodowlany), może Pani dodawać ryby słodkowodne, np. pstrąga, karpia, okonia, sandacza. W następnym miesiącu można już podać Kasi kawałek gotowanej ryby z jarzynką. W słoiczkach są też gotowe potrawy z rybą.

Reklama

Odpowiada: dietetyk dr Halina Weker. Od 17 lat kieruje Zakładem Żywienia w Instytucie Matki i Dziecka. Autorka przepisów kulinarnych dla najmłodszych, poradników o karmieniu zdrowych i chorych maluchów, współautorka schematu żywienia niemowląt. Wykłada również dietetykę pediatryczną na AM w Warszawie.

Reklama
Reklama
Reklama