
Pozostaje jeszcze pytanie: od kiedy i jak je podawać, by zachęcić malca do spożywania dań z rybą w roli głównej?
Kiedy pierwsza ryba?
Zgodnie ze wskazaniami schematu żywienia, danie z rybą powinno pojawić się w menu niemowlęcia już po ukończeniu 5. miesiąca życia (jeśli jest karmione mlekiem modyfikowanym, a w przypadku dzieci karmionych mlekiem matki – po 6. miesiącu). Warto stopniowo wzbogacać jadłospis maluszka, podając na początek niewielką porcję (1–2 łyżeczki) potrawy z ryby raz w tygodniu. Jeśli nie wystąpią niepokojące objawy ze strony układu pokarmowego, jak biegunki, bóle brzuszka lub wysypka na skórze, można rybne danie serwować niemowlęciu nawet 2 razy w tygodniu, w zalecanej wielkości porcji, czyli ok. 10 g. Wskazania te dotyczą dzieci zdrowych. O żywieniu niemowląt chorych lub obciążonych alergią pokarmową decyduje lekarz prowadzący, pediatra, alergolog bądź dietetyk.
Porcja pełna zdrowia
Ryby zawierają wiele cennych składników, koniecznych do prawidłowego rozwoju i wzrostu małego organizmu: wartościowe, łatwo przyswajalne białko, tłuszcze i witaminy. W rybach obecne są witaminy z grupy B – niezbędne do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego dziecka. Tłuste ryby są dodatkowo zasobne w witaminy rozpuszczalne w tłuszczach: A, D i E, których zadaniem jest m.in. ochrona niedojrzałego organizmu przed szkodliwymi wolnymi rodnikami tlenowymi. Ryby to bogate źródło składników mineralnych: fosforu, siarki, chloru, potasu, sodu, magnezu, wapnia, żelaza, a także mikroelementów: cynku, miedzi, manganu i jodu. Ten ostatni pierwiastek występuje głównie w mięsie ryb morskich i jest niezbędny do prawidłowej pracy tarczycy.
Zdrowy tłuszcz w pysznej postaci
Ryby to bogactwo bardzo zdrowych i niezbędnych dla małego organizmu nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT). Są to substancje, bez których organizm ludzki nie może prawidłowo funkcjonować. Niezwykle cenne są obecne w rybach kwasy należące do grupy omega-3 i omega-6. Najwięcej NNKT zawiera mięso ryb morskich, zwłaszcza gatunków bardzo tłustych, np. łosoś, makrela, śledź, szprot, sardynka.
Profilaktyka od małego
NNKT usprawniają pracę mięśnia sercowego oraz obniżają poziom szkodliwych lipidów we krwi. To dzięki nim układ krążenia niemowlęcia chroniony jest przed powstawaniem niekorzystnych zmian. NNKT wykazują również zdolność łagodzenia intensywności reakcji alergicznych i zapalnych, które u maluszków występują bardzo często. Niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe mają także dobroczynny wpływ na funkcjonowanie i rozwój młodego układu nerwowego. Badania wskazują, że usprawniają one funkcjonowanie mózgu oraz stymulują procesy uczenia się.

• Specjaliści ds. żywienia zalecają spożywanie ryb 1–2 razy w tygodniu , w miejsce mięsa czerwonego i drobiu. • Białko pochodzące z mięsa ryb jest pełnowartościowe i łatwo przyswajalne przez organizm małego dziecka. • Nie unikajmy ryb w diecie dziecka z obawy przed alergią. Świeża, pochodząca ze sprawdzonego źródła i prawidłowo przyrządzona ryba jest bezpiecznym daniem. Pewność, że podajemy dziecku przebadany produkt, dają nam również gotowe dania w słoiczkach. • Jeśli organizm dziecka źle reaguje na ryby, spróbuj odstawić je na jakiś czas. Po konsultacji z lekarzem możesz spokojnie ponowić próbę, podając dziecku porcję ryby raz w tygodniu. • Tłuszcze zawarte w rybach dobroczynnie wpływają na rozwój ośrodkowego układu nerwowego – poprawiają pamięć oraz stymulują procesy uczenia się. • Nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT) obecne w rybach są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania układu krwionośnego. Usprawniają pracę mięśnia sercowego oraz obniżają poziom szkodliwych lipidów we krwi. • Nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 , obecne w mięsie ryb, wykazują zdolność łagodzenia intensywności reakcji alergicznych i zapalnych oraz hamowania procesów nowotworowych. • Ryby są bogatym źródłem jodu – pierwiastka niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania tarczycy. • Ryby są uznawane za lekkostrawne . Jednak, aby zachowały swoje właściwości, muszą być prawidłowo przyrządzone. Niemowlęciu najlepiej podawać rybę gotowaną na parze. Smażone, wędzone, czy marynowane ryby podajemy dziecku dopiero po ukończeniu 3 lat, i to też okazjonalnie. • Przyprawy polecane do dań rybnych przeznaczonych dla maluchów to świeże zioła : mięta (po 6. miesiącu), tymianek, oregano, zioła prowansalskie, bazylia i koperek...
Dobrze przyrządzone, w aromatycznych ziołach... Kto im się oprze? Spraw, aby Twój malec też stał się ich smakoszem. Podaj rybkę! Wypróbuj przepis: > Ryba z pomidorami > Zapiekanka rybna > Dorsz purée Mięso ryb jest źródłem wartościowego i łatwo przyswajalnego białka, składników mineralnych (fosforu, siarki, chloru, potasu, sodu, magnezu, wapnia, żelaza), mikroelementów (cynku, miedzi, manganu, jodu) i witamin z grupy B oraz A, D i E. Powinniśmy je jeść co najmniej dwa razy w tygodniu. Co zostawić Niestety, białko mięsa ryb i skorupiaków jest silnym alergenem. To dlatego dzieci mogą ich spróbować dopiero, gdy skończą roczek. A jeśli maluch lub ktoś z jego bliskich cierpi z powodu uczulenia, to jeszcze później. Kiedy dokładnie? O tym powinien zdecydować pediatra lub alergolog. Najlepiej nadają się do tego ryby morskie. Zawierają one, a zwłaszcza łosoś, makrela, śledź, szprot, sardynka, najwięcej nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) z grupy omega-3 i omega-6. NNKT to substancje niezbędne do prawidłowego funkcjonowania ludzkiego organizmu. Wywierają dobroczynny wpływ na funkcjonowanie układu nerwowego małego dziecka, łagodzą intensywność reakcji alergicznych i zapalnych. Mięso ryb morskich ma delikatny smak, a słodkowodnych – charakterystyczny aromat. Jaką rybę podać dziecku? Stawiam na morską! Co (i jak) dodać Dziecko nie powinno jeść ryb smażonych na głębokim tłuszczu, w panierkach, wędzonych oraz w zalewach octowych. Panierka chłonie tłuszcz, ryba wędzona jest zbyt słona, w zalewie octowej – ciężkostrawna. Ocet i sól w diecie malucha nie są mile widziane. Proponuję rybkę dla maluszka ugotować, upiec w piekarniku lub na ruszcie. Ryba nie wymaga wielu przypraw. Zbyt duża ich ilość powoduje, że mięso traci smak i aromat. Do pieczenia ryb najlepiej użyć ziół własnej kompozycji, np. tymianku, bazylii, soli...

Największe bogactwo ryb to kwasy tłuszczowe omega-3. Potrzebuje ich nasz mózg, układ nerwowy, skóra, oczy. Bogate w te dobre kwasy są tłuste ryby morskie (np. łosoś, halibut, śledź, makrela), a spośród śródlądowych – pstrąg. Inne „skarby” to jod (niezbędny tarczycy; występuje tylko w rybach morskich), białko, selen mający działanie przeciwnowotworowe, „uspokajający” magnez oraz wapń i witamina D, ważne dla kości. To dlatego warto przyzwyczajać dzieci do jedzenia ryb. Gotowane, pieczone... Gdy malec skończy pół roku, raz w tygodniu do zupy jarzynowej – zamiast mięsa – dodaj kawałek ryby. W 11–12. miesiącu możesz zacząć też podawać mu ryby na drugie danie, np. upieczone lub w postaci pulpetów. Raczej nie smażone – te są ciężej strawne, a poza tym bardziej kaloryczne, bo chłoną tłuszcz, na którym się smażyły. Dwu-, trzylatek raz w tygodniu może też zjeść rybki w puszce : najlepiej szprotki i sardynki. Te małe rybki zjada się z kręgosłupem, dzięki czemu są bogate w wapń. Ryby wędzone możesz podawać po drugim roku życia, ale niezbyt często. Zawierają dużo soli, a podczas samego procesu wędzenia mogą w nich powstawać rakotwórcze związki. W dodatku rybka, którą kupisz w sklepie, najprawdopodobniej nie była wędzona w dymie, tylko została nafaszerowana środkami chemicznymi. Nie przyzwyczajaj też malca do gotowych paluszków rybnych czy hamburgerów. Często znajduje się w nich więcej panierki niż mięsa z ryb. Jeśli już decydujesz się na kupowanie tego typu gotowych produktów, wybieraj takie, na których jest wyraźnie napisane, z jakich gatunków ryb zostały zrobione (np. z dorsza, łososia). Po przepołowieniu dobrego paluszka czy hamburgera wyraźnie widać kawałki ryby. Nie kupuj takich, gdzie ryba jest zmielona razem z bułką. Malec naje się wtedy głównie panierki! Najlepiej, jeśli rybne dania malec...