Gęsty, żółtawy – taki jest twój pokarm w pierwszych dniach po porodzie. To siara, w której znajduje się kilka razy więcej przeciwciał niż potem w mleku dojrzałym! Dlatego tak ważne jest, by dziecko dostało na początek twój pokarm. Ale chcemy ci powiedzieć o wielu innych powodach, dla których warto karmić piersią.

Reklama

1. Karmić piersią - tak jest najwygodniej

Nie musisz kupować butelek, smoczków, odżywek, bo twoje mleko jest zawsze pod ręką. Piersi nigdy nie są puste – nawet jeśli ty nie jesteś w stanie wycisnąć z nich ani kropli. Gdy dzidziuś zaczyna ssać, organizm wytwarza dwa hormony. Jeden z nich to prolaktyna pobudzająca pęcherzyki mleczne do wytwarzania pokarmu. Drugi to oksytocyna powodująca wypływ mleka z piersi. Nie zabraknie ci pokarmu, przystawiaj tylko malca do piersi i pozwalaj mu często ssać.

Zobacz także

2. Mleko mamy się zmienia

Na początku karmienia mleko jest bardziej wodniste (dlatego w upalne dni nie trzeba podawać maluszkowi dodatkowo wody, wystarczy na moment przystawić go do piersi). Potem pojawia się treściwszy pokarm. W nocnym mleku jest najwięcej tłuszczu, dlatego maluszek szybciej rośnie. Poza tym skład mleka zmienia się, w miarę jak dziecko rośnie. Dostosowuje się do jego potrzeb.

3. Mleko mamy zawiera to, czego dziecko potrzebuje

Nie musisz się martwić, że dzidziuś będzie miał niedobory jakichkolwiek składników. Wszystko, czego dziecko potrzebuje: białko, tłuszcze, węglowodany, witaminy i składniki mineralne, dostaje wraz z twoim pokarmem. Dlatego w pierwszych 4–6 miesiącach nie musi niczego innego jeść ani pić (jedyny wyjątek to witaminy D i K – lekarz podpowie ci, jak je podawać).

4. Mleko mamy chroni dziecko przed infekcjami

Układ odpornościowy dziecka dopiero się tworzy. Maluszek miałby ogromne kłopoty, gdyby nie to, że w czasie ciąży dostał przeciwciała, które go chronią. Kolejną ich porcję otrzymuje za każdym razem, gdy ssie pierś. Nawet najdoskonalsze modyfikowane mleko nie zawiera przeciwciał. To dlatego dzieci karmione piersią rzadziej mają alergię (w tej chwili już wszyscy lekarze podkreślają, że mleko mamy to najlepsza ochrona przed tą chorobą). Rzadziej też zapadają na infekcje układu oddechowego, moczowego, pokarmowego i inne. A jeśli jednak zdarzy się, że maluch zachoruje, przeciwciała z twojego mleka pomogą mu szybciej wyzdrowieć. I ukoją ból, bo w mleku są również zawarte naturalne środki przeciwbólowe.

5. Mleko mamy chroni dziecko przed nadwagą

Nawet jeśli szkrab karmiony piersią jest pulchny, w przyszłości otyłość raczej mu nie grozi! To zasługa szczególnych tłuszczów: DHA i ARA z grupy nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. Są one łatwiej i szybciej trawione niż inne tłuszcze. Dlatego pulchne niemowlęta „gubią” zbędne gramy, gdy zaczynają raczkować, wstawać, chodzić.

[CMS_PAGE_BREAK]

6. Mleko mamy chroni dziecko przed cukrzycą i chorobami serca

Oczywiście w przyszłości. Tak, zostało już potwierdzone, że to, co maluszek zjada w pierwszych miesiącach życia, ma wpływ na jego zdrowie także za 20, 30, czy 50 lat! Z wielu badań wynika, że dzieci karmione piersią w dorosłości rzadziej cierpią na cukrzycę, problemy z sercem, nadciśnieniem. Te choroby mają swój początek w zaburzeniach metabolizmu, czyli przemiany materii. A organizm „programuje” metabolizm na całe życie w życiu płodowym i w pierwszych miesiącach życia.

7. Karmienie piersią wspomaga rozwój dziecka

Badania potwierdziły, że dzieci karmione piersią szybciej się rozwijają i osiągają lepsze wyniki w testach na inteligencję niż maluchy „na butelce”. Nie wiadomo jednak, czy przesądzają o tym jakieś szczególne składniki kobiecego mleka (np. kwasy tłuszczowe omega-3), czy po prostu częsty, bezpośredni kontakt maleństwa z mamą. Ssanie piersi przyspiesza też rozwój mowy. Pracują wszystkie mięśnie, które są potem potrzebne przy nauce mówienia.

8. Dziecko karmione piersią łatwiej zaakceptuje nowe dania

Dlatego że już je zna! Twoje mleko zmienia bowiem smak w zależności od tego, co jadłaś. Dziecku łatwiej będzie się oswoić z nowymi daniami, gdy dostanie je pod koniec półrocza.

9. Karmiąc piersią, szybciej wrócisz do formy

Oksytocyna wydzielająca się w czasie ssania powoduje obkurczanie się macicy. Dzięki temu zmniejsza się ryzyko krwotoków po porodzie. Szybciej też schudniesz. I co najważniejsze – karmienie piersią znacznie zmniejsza ryzyko, że kiedyś zachorujesz na dwa niebezpieczne kobiece nowotwory: sutka i jajnika. Tak więc, choć czasem myślisz, że prościej jest podać butelkę, spróbuj karmić naturalnie. Każdy dzień jest ważny!

Próbujesz karmić piersią? Ciesz się z tego, co ci się udało

Czasem mama tak bardzo chce karmić, że stres, jaki temu towarzyszy, hamuje laktację.
• Jeśli karmisz i piersią, i butelką. Ciesz się tym, że malec nadal dostaje cenne składniki z twojego mleka. Zawsze tylko pamiętaj o kolejności: najpierw podawaj pierś, potem butelkę.
• Jeżeli musiałaś przerwać karmienie. Nie rób sobie wyrzutów. Bądź dumna, że przez tydzień, miesiąc, trzy miesiące udawało ci się karmić. Dziecko dostało mnóstwo przeciwciał!

mtj_dopisek.gif

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama