Albo chce w nocy co godzinę wypić po kilka łyków. No cóż, pogódź się z tym, że twoje dziecko po prostu nie jest niemowlęciem „z reklamy”, które je co trzy godziny, zawsze wypija wszystko, co jest w butelce, i nie domaga się ani pół łyczka więcej.

Reklama

A potem śpi zadowolone aż do następnego karmienia. Pociesz się: twój smyk od urodzenia jest po prostu dzieckiem z charakterem! Musisz tylko teraz umiejętnie z nim postępować. A wtedy problemy, które dziś wydają ci się nie do przezwyciężenia, dadzą się pokonać. Dasz sobie radę, zobaczysz!

W nocy ciągle chce jeść
Problem: Asia ma prawie miesiąc. Co najmniej dwa razy w nocy daję jej butelkę. Jestem wykończona!
Rozwiązanie: Maluchy „na butelce” co prawda zwykle szybciej niż karmione piersią rezygnują z nocnego karmienia, jednak musisz liczyć się z tym, że przez całe pierwsze półrocze (a często dłużej) dziecko będzie chciało jeść także w nocy. Niedługo liczba nocnych karmień powinna zmniejszyć się do jednego, a kiedy już zaczniesz podawać na kolację mleko z dodatkiem kaszki lub kleiku (od piątego miesiąca), być może malec w ogóle zrezygnuje z jedzenia w nocy. Niektóre niemowlęta nie potrafią jednak obejść się bez takiego posiłku. Przygotuj wieczorem wszystko tak, by w nocy stracić jak najmniej czasu na przygotowanie mleka. Butelkę i smoczek dobrze umyj, sparz wrzątkiem. Zagotuj wodę, ostudź do temperatury ok. 40°C, wlej do butelki, szczelnie ją zamknij i wstaw do podgrzewacza, ustawiając termostat
na ok. 40ºC. Gdy dziecko obudzi się, wsyp mleko modyfikowane i potrząśnij butelką, by proszek dokładnie się rozpuścił. Przed podaniem dziecku mleka sprawdź jego temperaturę. Wylej kilka kropli na przegub dłoni; powinny być ciepłe.

Ssie bardzo łapczywie
Problem: Synek „pochłania” zawartość butelki w pięć minut, a potem strasznie płacze, bo boli go brzuch.
Rozwiązanie: Przyczyną problemu jest to, że malec je zbyt szybko, a przez to niechcący połyka dużą ilość powietrza. To ono potem jest przyczyną bólów brzuszka. Nie dopuszczaj do sytuacji, że dziecko długo płacze z głodu (wtedy będzie jeść szybko i łapczywie). Lepiej proponować mu butelkę, gdy dopiero się obudziło i jest tylko trochę głodne. Zwróć uwagę, czy dziurka w smoczku nie jest zbyt duża. Dla niemowlęcia w pierwszych czterech miesiącach kup smoczek „mini”, koniecznie o anatomicznym kształcie. Wybierz silikonowy. Jest twardszy, więc dziecku nieco trudniej go ssać niż kauczukowy i będzie się musiało przy tym trochę więcej napracować. Dzięki temu wolniej wypije mleko. Po każdym karmieniu potrzymaj przez kilka minut malca w pozycji pionowej lub półpionowej (przytul go do siebie, podtrzymując główkę i kręgosłup). Poczekaj, aż odbije mu się połknięte powietrze.

Zjada połowę porcji
Problem: Córeczka wypija nie więcej niż pół butelki. Boję się, że będzie słabo przybierać na wadze.
Rozwiązanie: Policz, ile zjada w sumie w ciągu dnia. Niektóre maluchy na jeden posiłek rzeczywiście wypijają niewiele, za to jedzą częściej i potem okazuje się, że w ciągu doby uzbierało się tego sporo. Jeśli dziecko codziennie zjada mniej, niż to zalecają normy dla jego wieku, porozmawiaj z pediatrą. Zważy maluszka, sprawdzi, jak się rozwija. Jeśli waga mieści się w normie, to nie martw się, wszystko jest w porządku. Ważne, by malec rozwijał się i rósł harmonijnie. Jeżeli smyk słabo przybiera na wadze, pediatra poradzi ci, co robić. Być może konieczna będzie zmiana mleka.

Zobacz także

[CMS_PAGE_BREAK]
Nie je o stałych porach
Problem: Gdy przygotowuję mleko, synek nie chce jeść. Nie umiem rozpoznać, kiedy jest głodny.
Rozwiązanie: Zanim nauczysz się rozpoznawać potrzeby dziecka, może minąć kilka tygodni. Ale nie martw się: dasz sobie radę! Pamiętaj, że nie każdy płacz oznacza głód. Czasem to po prostu zmęczenie, ból brzuszka. Nic więc dziwnego, że w takiej sytuacji smyk nie chce jeść. Kiedyś zalecano karmienie butelką co trzy godziny (z dłuższą nocną przerwą), dziś lekarze polecają podawanie mleka na żądanie, czyli wtedy, kiedy dziecko jest głodne. Jak to rozpoznać? Bacznie przyglądaj się maluszkowi, zwracaj uwagę na jego zachowanie. Wkrótce zauważysz, że inaczej płacze, gdy chce jeść (wtedy podaj mu mleczko), a inaczej, gdy jest zmęczony czy coś go boli. Gdy dziecko będzie nieco starsze, chwilę poczeka na swoją porcję.

Często ulewa pokarm
Problem:
Nawet w dwie godziny po jedzeniu synkowi wypływa z buzi zwarzone mleczko. Boję się, że maluszek go nie trawi.
Rozwiązanie: Zwróć uwagę, czy to ulewania, czy wymioty. Ulewania są zwykle niewielkie, choć mogą występować nawet dwie godziny po posiłku. Mięsień oddzielający przełyk od żołądka nie pracuje jeszcze sprawnie i mleko cofa się do przełyku. Przy wymiotach pokarm wręcz chlusta, jakby pod ciśnieniem. Jeśli dziecko często wymiotuje lub ulewania są silne, idź do lekarza. Sprawdzi, jak smyk przybiera na wadze i czy dobrze się rozwija. Być może zaleci zmianę mleka na takie, które zapobiega ulewaniom (tzw. AR). Lepiej też podawać posiłek częściej, np. co dwie godziny, za to mniejsze porcje. Zwróć uwagę, by dziurka w smoczku nie była zbyt duża.

A może to wina rodzaju mleka?
Bóle brzuszka, ulewania, niechęć do jedzenia, płacz po karmieniu, krostki na buzi – takie objawy mogą oznaczać, że dziecko ma alergię na mleko. Porozmawiaj z pediatrą; być może konieczna będzie zmiana na mieszankę bezmleczną. Może to być:
- Hydrolizat mleka krowiego (np. Bebilon Pepti, Nutramigen). Alergizujące białka zostały w nim pocięte na mniejsze cząstki rzadziej wywołujące reakcję alergiczną.
- Preparat sojowy. Nie zawiera on w ogóle białka mleka, tylko soję.
Ważne: Mleka sojowe są rzadko polecane w pierwszych miesiącach życia, gdyż dzieci uczulone na białko mleka często uczulają się też na soję.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama