W ciągu 2–3 dni po porodzie rusza produkcja mleka w piersiach, a w ciągu pierwszych tygodni ilość pokarmu dostosowuje się do potrzeb dziecka. W tym czasie maleństwo uczy się ssać, a ty – prawidłowo przystawiać je do piersi. Jednocześnie to okres, kiedy możesz czuć się bardzo niepewnie, jeśli chodzi o naturalne karmienie. Co w tym okresie robić, a czego nie?

Reklama

1. Karm według potrzeb dziecka i swoich.

Pojemność żołądka noworodka jest bardzo mała, nic więc dziwnego, że karmienia są częste. Nieraz dzieci w pierwszych tygodniach życia chcą ssać na okrągło – i dobrze! W ten sposób programują organizm mamy do wytwarzania odpowiedniej ilości mleka. Zalecana liczba karmień to 8–12 dziennie (jeśli produkcja mleka jest nadmierna, przystawiaj dziecko do piersi jeszcze częściej).

2. Odpoczywaj.

Skup się na sobie i na dziecku. Staraj się w ciągu dnia nadrabiać zarwane noce i pozwól najbliższym na to, by otoczyli cię pełną opiekę i pomocą. To ważne dla twojej kondycji i laktacji.

3. Nie dokarmiaj mieszanką.

Jeżeli podajesz dodatkowo mleko z butelki, najedzone dziecku przesypia kolejne karmienia piersią. Twój organizm dostaje wtedy informację: „Nie potrzeba aż tyle mleka” i laktacja zaczyna wyhamowywać. Zanim podejmiesz ewentualną decyzję o dokarmianiu, skonsultuj z lekarzem pediatrą lub z certyfikowanym konsultantem laktacyjnym przyrosty masy ciała dziecka i stan jego zdrowia.

4. Nie denerwuj się.

Zamiast martwić się brakiem pokarmu, obserwuj dziecko. Jeżeli noworodek budzi się na karmienie co 2–3 godziny, moczy 6–8 pieluszek i robi 3–4 kupki na dobę, to znaczy, że się najada.

Zobacz także
Reklama

Konsultacja: Dr n. med. Magdalena Nehring-Gugulska, międzynarodowy konsultant laktacyjny, dyrektor centrum nauki o laktacji, www.kobiety.med.pl

Reklama
Reklama
Reklama