Reklama

Nie będziemy owijać w bawełnę – ukochany pocieszyciel dziecka może cię zawieść. Po pierwsze, jeśli malec dostanie gryzaka zbyt wcześnie, to jest zagrożenie, że nie nauczy się prawidłowo chwytać brodawki. A to może utrudnić ssanie piersi (bo ssanie piersi i smoczka wymaga innych ruchów warg i języka). Dlatego najlepiej „zaprzyjaźnić” smyka z uspokajaczem dopiero po pierwszym miesiącu życia. Po drugie, gryzak czasem sprzyja powstawaniu wad zgryzu. Dlatego lepiej nie pozwolić dziecku na jego nieograniczone ssanie (kilka razy dziennie w sytuacjach kryzysowych, przez kilkanaście minut). Do tego mogą dojść jeszcze kłopoty z mówieniem – smyk, który całe dnie spędza ze smokiem w buzi, może zacząć mówić później i do tego niewyraźnie. I po trzecie – smok jest pocieszycielem, ale nie jedynym. Dlatego zamiast go podawać, przytul smyka. To też działa!

Reklama

Czy to oznacza, że gryzak jest zły? Nie!!! Najważniejsze jest to, że zaspokaja potrzebę ssania (niektóre maluchy nie odłączałyby się od piersi ani na chwilę, czego nie wytrzymają żadne brodawki). No i smok jest lepszy od kicuka. Jeśli ląduje on w buzi, zastąp go pocieszycielem. Tylko z umiarem!

Kształt

Najlepiej, by smoczek układał się w buzi jak sutek w czasie karmienia piersią. Stąd gumka o kształcie łezki. Dzięki temu malec może trzymać język w naturalnej pozycji, a nie owijać go wokół smoczka. Dobre są gryzaki z silikonu i lateksu – pod warunkiem, że malec nie jest uczulony na któreś z tworzyw. Otwarta tarczka pozwala smykowi na swobodne oddychanie.

Higiena

Zanim podasz dziecku smoczek, wygotuj go (zgodnie z instrukcją producenta). Pamiętaj, że później też trzeba go myć i sparzyć przed każdym podaniem, nawet kilka razy dziennie. Gdy gryzak upadnie na podłogę, nie oblizuj go przed włożeniem do buzi dziecka, tylko umyj. W twojej ślinie mogą znajdować się wirusy i bakterie wywołujące infekcje lub próchnicę. Wymieniaj go co sześć-osiem tygodni – zawsze gdy gumka się zużyje lub popęka (maluch może zakrztusić się oderwanym fragmentem). Nie wieszaj smoczka na szyi dziecka. To jest niebezpieczne – malec może się udusić! Nie maczaj gryzaczka w soku czy cukrze, chcąc zachęcić smyka do korzystania z uspokajacza. W ten sposób łatwo rozwinie się próchnica u malca.

Wybór

Kupując smoka, zwróć uwagę, czy ma atest (symbol CE czy EN 1400 oznacza, że spełnia europejskie normy) lub pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka albo Centrum Zdrowia Dziecka. Ważny jest przedział wiekowy – są smoczki do trzeciego miesiąca życia, od trzeciego do szóstego, od szóstego do 18. miesiąca i więcej. To ważne, bo wraz z rozwojem dziecka rośnie też buzia.

Sprawdź opinie o smoczkach od pierwszych dni

Ile kupić?

Dwie, trzy sztuki. I zabieraj wszystkie na spacer. Gdy jeden wyląduje na ziemi, będziesz mogła podać dziecku zapasowy.

Opakowanie ochronne

Jeśli jest w komplecie z gryzaczkiem, to super! Zamiast wrzucać go luzem do torby, zamykasz w pojemniku. Masz gwarancję, że żaden paproch nie przyklei się do niego. Niektóre wyposażone są też w łańcuszek z klipsem mocującym – jedną końcówkę przypinasz do gryzaczka, a drugą do ubranka dziecka, dzięki temu smok nie poturla się na ziemię.

Reklama

Konsultacja: Aleksandra Łada, neurologopeda, konsultantka w zakresie rozwoju funkcji oralnych i komunikacyjnych u dzieci

Reklama
Reklama
Reklama