Reklama

Skóra dziecka, o wiele cieńsza od skóry rodzica, wymaga czułej, troskliwej i systematycznej pielęgnacji. Dlatego "dorosłe" kosmetyki nie są dla niej odpowiednie – ona potrzebuje produktów stworzonych z myślą o jej specyficznych wymaganiach. Jakich i jak często używać?

Reklama

Pielęgnacja na piątkę z plusem

Nie ma jednej uniwersalnej zasady, czy skórę należy smarować (nawilżać/natłuszczać) raz dziennie, czy kilka razy. Skóra przesuszona będzie wymagała intensywnego nawilżenia zawsze po kąpieli plus kilka razy w ciągu dnia, normalnej wystarczy jedno "smarowanie" po pluskaniu w wanience. Jeśli mama ma wątpliwości, czy nie używa kosmetyku za rzadko lub za często, zawsze może skonsultować się z pediatrą.

Nie ma też jednych wytycznych dotyczących kwestii wyboru kosmetyku, a zatem nie da się odpowiedzieć na pytanie, co jest lepsze: mleczko czy oliwka lub balsam? Każde z nich działa podobnie – nawilża i lekko natłuszcza skórę. Najbardziej "wymagająca" jest oliwka, tzn. największą uwagę należy zwrócić przy używaniu właśnie tego produktu. Oliwka może zatykać pory skóry, więc nie należy jej stosować, gdy malec ma np. potówki.

Gdy tak jest, należy zamienić oliwkę na balsam lub mleczko. One też nawilżają, natłuszczają i wzmacniają warstwę ochronną skóry.

Reklama

A co z kremami i maściami? Należy zwrócić uwagę na konsystencję - jeśli są bardziej tłuste niż oliwki, mleczka i balsamy, warto używać ich, gdy skóra mocniej się przesusza. Kremami ochronnymi, które są najbardziej gęste, zazwyczaj nie smaruje się całego ciała maleństwa, lecz tylko skórę w miejscach najbardziej wrażliwych (np. na pupie kremem przeciw odparzeniom), przesuszonych czy wystawionych na działanie wiatru, słońca – czyli na buzi (np. krem na każdą pogodę etc.).

Reklama
Reklama
Reklama