Zabawy z niemowlęciem
Wystarczy trochę dobrych chęci, piknikowy kocyk i kilka pomysłów na zabawę. Nie wiesz, w co się bawić z dzieckiem? Oto nasze podpowiedzi!
- Sylwia Niemczyk
Kiedy nie trzeba się śpieszyć do domu (bo zimno, bo karmienie, bo wiatr albo deszcz), wtedy ma się mnóstwo czasu na rozrywkę! Zabawa na świeżym powietrzu rozwija wyobraźnię i koordynację ruchową maluszka, a do tego sprawia mu wiele przyjemności!
Puszczanie baniek mydlanych (od 5. miesiąca)
Ty puszczasz bańki, a maluch klaszcząc, próbuje je rozbić. Roczne dziecko może też próbować samo puszczać bańki.
Co to daje? Oglądanie baniek rozwija wyobraźnię malca, zaś dmuchanie ćwiczy mięśnie twarzy i dzięki temu jest pomocne w nauce mowy.
Gdzie jest mama? (od 8. miesiąca)
Schowaj się za drzewem albo za ławką, ale tak, by maluch mógł cię dostrzec. Jeśli ma z tym kłopoty, możesz zawołać do niego: „A kuku! Tutaj jestem!” i wychylić głowę.
Co to daje? Podczas tej zabawy malec ćwiczy orientację w przestrzeni, uczy się koncentrować na dłużej. Poza tym przekonuje się, że nawet jeśli cię nie widzi, ty nie znikasz na zawsze.
Budowanie i burzenie (od 9. miesiąca)
Zasady są proste: ty robisz babę z piasku, a maluszek ma za zadanie ją zburzyć. Możesz też pokazać mu, jak wcisnąć do babki kamyki albo szyszki – powstanie wtedy wspaniały piaskowy tort.
Co to daje? Zabawy w piasku wspaniale rozwijają sprawność rączek, zaś burzenie – tak samo jak budowanie – sprawia malcowi satysfakcję oraz kształtuje jego poczucie wartości.
Turlanie po trawie (od 6. miesiąca)
Ta stara jak świat zabawa na pewno spodoba się i twojemu dziecku! Delikatnie przetaczaj malca po gęstej trawie na boki tam
i z powrotem. Potem lekko pocieraj dłońmi i stopami dziecka o trawkę (takie miłe łaskotki stymulują zmysł dotyku). Zobaczysz, że nie minie zbyt dużo czasu, a maluszek zacznie się radośnie śmiać!
Co to daje? Maluch, turlając się, ćwiczy zmysł równowagi i na przemian rozluźnia i napina mięśnie.
Oglądanie skarbów (od 10. miesiąca)
Włóż do pudełka kilka kamyków, szyszkę, patyk. Przykryj pudełko chustką i namów malca, aby po kolei wyciągał skarby. Niech obraca je w dłoniach, ogląda, ściska, przekłada z rączki do rączki albo toczy przed sobą.
Co to daje? Ta zabawa stymuluje zmysł dotyku, dzięki niej malec ćwiczy paluszki. Dziecko gromadzi też doświadczenia i uczy się, że np. szyszka jest szorstka, a kamień gładki.
Tropienie śladów (od 12. miesiąca)
Pokaż maluchowi, jak można na mokrym piasku palcami albo patykiem rysować linię. Możesz też np. wytyczyć trasę dla autek. Dzieci już od małego uwielbiają bawić się w piasku i taplać w błocie!
Co to daje? Rysowanie daje mnóstwo radości, a poza tym, ćwiczy koordynację wzrokową i uczy myślenia przyczynowo-skutkowego.
Karmienie ptaków (od 10. miesiąca)
Naucz malca odrywać malutkie kawałki bułki albo chleba tostowego i rzucać je przed siebie. Zabawa z pewnością nie znudzi się dziecku przez dłuższy czas, będzie zachwycone, widząc przed sobą gromadę gołębi czy wróbli!
Co to daje? W takich chwilach maluch jest bardzo blisko przyrody! Dziecko odrywając i rzucając okruszki, ćwiczy chwyt i koordynację wzrokowo-ruchową.
Pchnij i pociągnij (od 12. miesiąca)
Maluszek stawia już pierwsze kroczki? Zabierz na spacer pieska do pchania albo – jeśli malec dobrze trzyma się już na nóżkach – kaczuszkę do ciągnięcia. Możesz też zaproponować mu, aby pchał przez chwilę swój wózek (to poważne zadanie!).
Co to daje? Dziecko poznaje możliwości swojego ciała, ćwiczy również chodzenie i równowagę.
Konsultacja: Marta Ramm, psycholog dziecięcy, pracuje w Pracowni Terapii i Rozwoju.