Reklama

? Przy jakiej pogodzie można zabrać malca na spacer?
• Najmłodsze dzieci, do szóstego miesiąca życia, mogą bezpiecznie spacerować w temperaturze do –5°C, pod warunkiem że są zdrowe, a na dworze nie szaleje silny wiatr. Starsze dzieci, które potrafią już samodzielnie chodzić, można zabierać na spacery, gdy temperatura oscyluje około –8°C. Przy niższych temperaturach bezpieczniejsze jest werandowanie – ubieramy malucha jak na spacer i kładziemy do wózeczka w pobliżu otwartego okna lub na osłoniętym od wiatru balkonie. Od werandowania na pewno powinny rozpocząć noworodki urodzone zimą (pierwsze werandowanie trwa około dziesięciu minut, kolejne wydłużamy stopniowo aż do pół godziny).

Reklama

? Jak należy ubrać maluszka, by nie zmarzł, a jednocześnie się nie przegrzał?
• Ubierając dziecko, pamiętajmy o trzech wrażliwych punktach organizmu. Po pierwsze: główka, a więc obowiązkowo ciepła czapka (najlepiej z nausznikami i wiązana). Po drugie: nóżki, a zatem wygodne, ciepłe i nieprzemakalne buty to podstawa. Po trzecie: pupa,
a co za tym idzie – sucha pieluszka. W doborze spacerowego ubranka kierujmy się własnym odczuciem ciepła, z poprawką na to, że maleństwo leżące w wózku potrzebuje jednej dodatkowej warstwy. Uniwersalna zasada brzmi: dzieci ubieramy na cebulkę, ponieważ powietrze między warstwami ubrań tworzy dodatkową izolację od chłodu.

? Jaka pora jest najlepsza do wyjścia na dwór?
• Zimą najcieplej jest zwykle około południa, wtedy też najlepiej spacerować. Nic się jednak nie stanie, jeśli spacer będzie miał miejsce wcześniej albo później. Porę spaceru warto bowiem dopasować również do rytmu dnia malca.

? Jak sprawdzić, czy maluchowi nie jest za zimno czy za gorąco?
• Żeby sprawdzić, że maluszek jest dostatecznie „opatulony”, należy dotknąć jego karku i plecków. Spocony karczek to sygnał: „Gorąco mi”, chłodny: „Marznę”. Rączki i stópki są przeważnie chłodniejsze od reszty ciała.

? Jak chronić skórę na zimowym spacerze?
• Przed wyjściem na dwór trzeba koniecznie zabezpieczyć twarz oraz inne odkryte części ciała malucha ochronnym kremem, gdyż nieosłonięta jest najbardziej narażona na działanie mrozu i wiatru – głównych winowajców podrażnionych policzków, czerwonego noska i przesuszonych, pękających ust. Nie może być to jednak krem nawilżający, ponieważ taki preparat z reguły zawiera dużo wody, a więc nie chroni skóry przed zimnem, a wręcz przeciwnie – potęguje jego działanie. Na spacery polecany jest krem na każdą pogodę, taki, który nie zawiera wody i skutecznie zabezpiecza przed wiatrem, zimnem i niskimi temperaturami (najlepiej, aby dodatkowo pielęgnował skórę i zapobiegał podrażnieniom).

? Jak przekonać malucha do stosowania kremu?
• Niestety, nie wszystkie dzieci cierpliwie znoszą smarowanie buzi kremem. Gonitwa za brzdącem uciekającym przed tubką kremu jest utrapieniem wielu dorosłych. Jeśli prośby i perswazje nie przynoszą skutku, warto spróbować innych metod, np. zabawy w malowanie na twarzy indiańskich barw wojennych albo smarowania sobie twarzy nawzajem: rodzic dziecku – dziecko rodzicowi. Taka zabawa może pomóc zmienić negatywne nastawienie malucha do zimowej pielęgnacji.



Dowiedz się więcej na www.nivea.pl/baby

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama