Jaś ma już sześć lat i dobrze pamięta swój smoczek. Przechowuje jak talizman to, co po nim zostało – plastikową tarczkę z kółeczkiem, bez gumki, którą mama za jego zgodą obcięła. Powód był ważny: smoczek się zepsuł i niemal dwuletni maluch musiał się z tym pogodzić. Nie zawsze jednak rozstanie bywa aż tak proste.

Reklama

Nie ma jednej skutecznej metody odzwyczajania dzieci od smoczka i jedynego słusznego wieku, w którym można tego dokonać. Są maluchy, które w ogóle nie były w stanie zaakceptować tego wynalazku. Inne – gdyby nie smoczek – ssałyby wszystko, co tylko wpadłoby im w rączkę – rożek kołdry, poduszeczkę, zabawki, własny kciuk (na pociechę dodajmy, że od ssania kciuka znacznie trudniej odzwyczaić). To wynika z potrzeby ssania, a jej siła jest sprawą indywidualną.

Jedno jest pewne. Im dłużej dziecko używa smoczka, tym większa jest szansa, że zaspokajanie potrzeby może przekształcić się w trudny do usunięcia nawyk. Dlatego warto wykorzystać moment, kiedy zainteresowanie smoczkiem słabnie. Niektóre dzieci rozstają się z nim już w drugiej połowie pierwszego roku życia. Kiedy uczą się siadać, ćwiczą raczkowanie, świat staje się dla nich tak bardzo ciekawy, że zapominają o smoczku. Kolejny sprzyjający moment przychodzi w połowie drugiego roku życia, gdy odruch ssania słabnie. Postawa rodziców często powoduje, że nie wykorzystują tego naturalnego momentu rozwojowego u dziecka.
Korci cię, by podać smoczek, gdy maluch zacznie płakać, obudzi się i nie chce zasnąć albo w ciągu dnia jest marudny? W wielu takich sytuacjach wystarczyłoby dziecko przytulić, wysłuchać skarg lub zająć je ciekawą zabawą. Smoczek jest rozwiązaniem najprostszym.

Plan działania
Na rozgrzewkę postaraj się, by dziecko ssało smoczek jak najrzadziej.

  • Opracuj własną wersję rozstania. Smoczek może „połknąć” pies, maluchy chętnie oddają go innemu dzidziusiowi. Nie smaruj go czymś niesmacznym, to nieuczciwe wobec malca.
  • Jeśli dziecko zasypiało ze smoczkiem, poświęć mu więcej czasu wieczorem, bądź z nim, aż uśnie.
  • Chwal malca przed rodziną i znajomymi, że jest taki dzielny i duży i nie musi już używać smoczka.
  • Podaruj dziecku atrakcyjny prezent, aby zrekompensować stratę.
  • Bądź konsekwentna. W trudnej chwili nie wyciągaj zapasowego smoczka, odwróć uwagę malucha lub go przytul.
  • Zobacz korzyści. Bez smoczka unikniecie wad zgryzu, lepiej rozwinie się mowa dziecka, a także nauczy się ono samo uspokajać.

Ekspert odpowiada: Aleksandra Jasielska, psycholog, wykładowca w Instytucie Psychologii UAM w Poznaniu.

Zobacz także

Jak należy dziecko przygotować do rozstania ze smoczkiem?
Nie może on zginąć nagle. Na pewno warto rozmawiać z maluchem o tym, że zbliża się pora rozstania ze smoczkiem. Nawet całkiem małe dziecko może sporo zrozumieć. Wyjaśnij maluchowi, że jest już tak duży, że smoczek nie jest mu potrzebny. A może trafi do niego argument, że dzieci, które mają już ząbki, nie powinny go brać do buzi, bo ząbki mogą się od tego popsuć. Istotny jest też moment. Jeśli w życiu rodziny zaszły właśnie jakieś zmiany, np. mama poszła do pracy, a maluchem zajmuje się opiekunka, albo rodzina się powiększa, lepiej z odzwyczajaniem od smoczka trochę poczekać. Bo smoczek oprócz potrzeby ssania daje także poczucie bezpieczeństwa i bliskości. Zatem, aby cała akcja przebiegła pomyślnie, rodzice powinni mieć w tym okresie więcej czasu dla dziecka.

td_dopisek.gif

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama