Reklama

Czy słyszałaś, że chłopcy są „łatwiejsi w obsłudze”, a dziewczynki szybciej się rozwijają? Albo że kawalerowie wcześniej zaczynają chodzić, a damy ładniej mówią? Lub że chłopcy częściej chorują, ale szybciej rosną? Ile prawdy jest w tych opiniach?

Reklama

Chłopca trzeba przewijać inaczej niż dziewczynkę
Prawda.
Dziewczynki są bardziej narażone na bakteryjne zakażenia dróg moczowych z powodu odmiennej niż u chłopców budowy anatomicznej miejsc intymnych. Bakterie łatwiej dostają się do cewki moczowej, gdzie mogą spowodować chorobę. Przewijając córeczkę, pamiętaj, by myć lub wycierać pupę od przodu do tyłu. Z tego powodu przy interpretacji badania moczu normy dla obu płci nieco się różnią. U chłopca wynik powyżej pięciu krwinek białych jest powodem do niepokoju, u dziewczynki może ich być nieco więcej – nawet do 10 w polu widzenia.

Dziewczynki są mniejsze i wolniej rosną
Prawda i nie.
Rzeczywiście, chłopcy zwykle rodzą się nieco ciężsi i dłużsi od dziewczynek. I najczęściej przez całe wczesne dzieciństwo są więksi. Roczny chłopiec jest przeciętnie o dwa centymetry wyższy od swojej rówieśnicy. Zmienia się to dopiero około 11. roku życia, kiedy one jako pierwsze wchodzą w wiek dojrzewania i stają się wyższe od nich... Ale tylko na kilka lat.
Największy wpływ na wagę i wzrost mają geny, zdrowie, odżywianie. Syn drobnych rodziców może być o głowę niższy od rówieśniczki, której tata jest koszykarzem. Nawet rodzeństwo może różnić się od siebie, jeśli np. chłopiec jest ruchliwym niejadkiem, a dziewczynka ma duży apetyt. Zdarza się, że drobni chłopcy dopiero jako nastolatki gwałtownie rosną. Ważne jest, żeby dziecko mieściło się w normach dla wieku i regularnie zwiększało wagę i wzrost.

Chłopcy wcześniej siadają, wstają, chodzą
Nieprawda.
Chłopcy są bardziej ruchliwi i zwykle mniej ostrożni od dziewczynek, więc częściej mają guzy, skaleczenia. Ale ruchowo nie rozwijają się szybciej – u obu płci tempo jest mniej więcej takie samo. Dla każdej umiejętności, którą powinno opanować dziecko, istnieją widełki czasowe. Nauka siadania, wstawania czy chodzenia zależy m.in. od gotowości dziecka, dojrzałości układu nerwowego, napięcia mięśniowego. Przyjmuje się na przykład, że zdrowe dzieci na naukę samodzielnego chodzenia mają czas do 18. miesiąca życia. Prawdą jest, że ruchowo szybciej rozwijają się dzieci drobne. Duża masa ciała czy coraz częstsza u maluchów nadwaga nie sprzyjają sprawności fizycznej. Łatwiej udźwignąć na nóżkach dziewięć kilogramów niż kilkanaście.

Dziewczynki wcześniej zaczynają mówić i są bardziej kontaktowe
Prawda.
Są badania dowodzące, że dziewczynki chętniej niż chłopcy rozwiązują konflikty przez rozmowę czy negocjacje, szybciej nawiązują kontakty, ale… dotyczy to przedszkolaków. Jako niemowlęta dziewczynki chętniej i dłużej utrzymują kontakt wzrokowy i lepiej od chłopców naśladują gesty i mimikę. Gdy rocznym malcom dano do wyboru patrzenie na rozmawiających ludzi lub na pracujące wycieraczki w aucie, chłopcy częściej wybierali… wycieraczki. Dziewczynki rzeczywiście wcześniej wymawiają pojedyncze słowa – już w wieku 12 miesięcy – niż chłopcy – w 13–14. miesiącu. Oni zaczynają później, ale od razu budują zdania.
[CMS_PAGE_BREAK]
Chłopcy częściej chorują
Prawda i nie. Ogólnie rodzi się nieco więcej chłopców niż dziewczynek. Ale ci pierwsi częściej umierają w pierwszych miesiącach życia. Niektóre choroby bardziej zależą od płci, np. wrodzone zwichnięcie stawów biodrowych jest częstsze u dziewczynek, a zwężenie odźwiernika w sercu – u chłopców. Choroby genetyczne, np. hemofilia, dotykają tylko chłopców, ale nawet wśród nich są bardzo rzadkie.
U chłopców częściej rozpoznawany jest autyzm i ADHD. Istnieje hipoteza, że autyzm to skrajna forma „męskiego mózgu”. Dziewczynki są za to bardziej narażone na infekcje dróg moczowych (patrz wcześniej). Nie znaczy to, że twój synek lub córeczka będą mieli takie problemy. Wśród obu płci większość malców jest zdrowa i rozwija się zupełnie prawidłowo.

Łatwiej czy trudniej? (opowiada Katarzyna, mama Mai i Mariusza)
Łatwiej było przewijać synka. U córeczki musiałam uważać z kremem, szczególnie dbać o „miejsca strategiczne”. Stale stosowałam u niej sprawdzoną maść, a i tak były wieczne problemy z odparzeniami. Ale z chłopcem trzeba uważać, by nie nasiusiał w oko. Zdarzyła mi się taka wpadka. Chłopca łatwiej się też myje. Jeśli chodzi o rozwój ruchowy, to Mariusz robił wszystko dokładnie dwa miesiące wcześniej niż jego siostra. Maja zaczęła chodzić w wieku 13 miesięcy, Mariusz – 11. Z mówieniem było inaczej. Córka zaczęła mówić szybciej, a mowa rozwijała się bardziej równomiernie, tzn. sylaby, słowa, zdania. Synek do dwóch lat nie mówił nic, a w ciągu dwóch tygodni gadał pełnymi zdaniami. Obydwoje za to spali spokojnie, nie mieli kolek. Choć chorują inaczej. Majka jest anginowcem, i tu mam spore doświadczenie, a synek jest astmatykiem. Leczenia go musiałam uczyć się od podstaw.

Konsultacja: dr n. med. Marek Pleskot, pediatra prowadzi prywatną praktykę w Podkowie Leśnej k. Warszawy.

td_dopisek.gif

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama