Reklama

Roczny maluch niechętnie dzieli się zabawkami, nie umie jeszcze czekać na swoją kolej, o byle co obraża się i płacze. Krótko mówiąc, kompan do zabawy z niego kiepski. Na szczęście wcale mu to nie przeszkadza, bo... nie potrzebuje jeszcze towarzystwa rówieśników. Tak małe dziecko lubi bawić się tylko z rodzicami – i trudno mu zrozumieć, że mama akurat nie ma na to czasu czy ochoty.
Aby jednak zgodziło się choć przez chwilę zostać samo, musi wiedzieć, w co może się bawić. Malec nie umie jeszcze sam zorganizować sobie czasu. Zanim więc zostawisz go w piaskownicy czy na dywanie, przez chwilę pobawcie się razem. Wymyśl coś niecodziennego: od gry na perkusji z garnków i pokrywek, przez mieszanie makaronu w plastikowej misce aż po kąpiel lalki w dziecięcej wanience (nalej do wanienki kubek wody, postaw ją na środku pokoju i podłóż pod nią złożony ręcznik). Świetnym pomysłem są zabawy, które mogą trwać bardzo długo, np. wkładanie klocków w odpowiednie otwory czy układanie i burzenie wieży z klocków.

Reklama

Choć może się wydawać, że tego typu zabawy nie mają wielu walorów edukacyjnych, nie współczuj swojemu małemu samotnikowi ani nie obwiniaj się, że go zaniedbujesz. Chwilowa samotność wzbogaca wyobraźnię dziecka i uczy koncentracji. Maluch, zamiast wciąż liczyć na pomysłowość mamy, uczy się samodzielnie planować i przewidywać następstwo zdarzeń. Przekonuje się też, że może być sam dla siebie świetnym towarzyszem. Wiele dwulatków umie długo bawić się obok mamy – pod warunkiem, że zabawa jest naprawdę wciągająca, a maluch czuje się bezpiecznie.

Uroki samotności
Aby samodzielna zabawa nie skończyła się głośnym płaczem maluszka, pamiętaj o spełnieniu kilku warunków.
- Bądź w pobliżu. Dzieci zazwyczaj chętniej godzą się na samodzielność, jeśli mama siedzi nieopodal. Nawet jeśli jest akurat zajęta czymś innym.
- Zadbaj o bezpieczeństwo. Pozostawione samo sobie dziecko to chodzący dynamit. Może w ciągu sekundy wpaść na jakiś szalony pomysł, który w najlepszym przypadku skończy się np. płukaniem żołądka. Co chwilę zatem zerkaj na maluszka.
- Odpędzaj nudę. Kiedy dziecko zaczyna marudzić, usiądź obok niego i pokaż mu całkiem nową zabawę. Nie odchodź od razu do swoich zajęć.
- Chwal za samodzielność. Już półtoraroczny maluch zrozumie, że mama jest z niego dumna. Pamiętaj, że samodzielna zabawa to ważny i wcale niełatwy etap w nauce niezależności.

Ekspert odpowiada: Małgorzata Ohme, psycholog, wykłada w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej, specjalizuje się w psychologii rozwoju, mama Klary i Jurka.

- Co powinna zrobić mama, jeśli śmiertelnie nudzą ją zabawy z dzieckiem, a ono wprost przeciwnie: uwielbia się z nią bawić?
Najlepiej znaleźć coś, co zadowoli ich oboje. Mama nie cierpi układać klocków? Niech więc razem z dzieckiem porysuje albo pobawi się w domowy tor przeszkód. Marzy o spokojnej lekturze? Być może spodoba jej się głośne czytanie książeczki z obrazkami. Musi przygotować obiad? Niech zaprosi malca do kuchni, wręczy mu ugotowane jajko i poprosi, aby obrało je ze skorupki (dwulatkowi to zajęcie zajmie nawet kilkanaście minut). Rodzice, choć rzeczywiście mają prawo, by chwilę odetchnąć, muszą zdawać sobie sprawę, że malutkie dziecko nie umie pojąć tego, że mama jest zmęczona lub po prostu nie ma czasu.

td_dopisek.gif

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama