Zbliżają się pierwsze urodziny dziecka, a jubilat ciągle raczkuje. Nie martw się. Jeśli poznasz etapy nauki chodzenia, zrozumiesz, dlaczego tak się dzieje.

Reklama

Tylko 60 proc. dzieci potrafi samodzielnie zrobić kilka kroków w pierwsze urodziny – twierdzi prof. Theodor Hellbrügge, ekspert Światowej Organizacji Zdrowia. Według opracowanej przez niego skali rozwojowej, prawidłowo rozwijający się malec w wieku 12 miesięcy, trzymany za rączki, samodzielnie podnosi nóżkę do góry i robi krok do przodu. Utrzymuje się w pozycji stojącej, bez podtrzymywania, przynajmniej 2 sekundy. Skończywszy 12,5 miesiąca, a przed ukończeniem 16., postawi co najmniej trzy kroki, nie trzymając się.

Pierwszy krok dziecka

Rozwój umiejętności chodzenia rozpoczyna się od zaniku odruchu „chodu automatycznego” i automatycznego prostowania nóżek. Już trzymiesięczne niemowlę oparte na nogach, zgina je, zamiast prostować. W 4. lub 5. miesiącu dziecko znowu prostuje nóżki przy kontakcie z podłożem, tym razem jednak świadomie. Począwszy od 5. miesiąca coraz częściej opiera się na prostych nogach i próbuje utrzymać własny ciężar ciała. Na początku udaje mu się to przez 1 lub 2 sekundy.

W 7. miesiącu niemowlę „sprężynuje”, czyli prostuje i zgina nóżki podtrzymywane pod pachami. W ten sposób przygotowuje się do tego, aby w 9. miesiącu, trzymając rodzica za ręce, na kilka sekund stanąć mocno na nogach i utrzymać ciężar ciała. Wtedy też, przytrzymując się mebli lub spodni mamy, podciągnie się do stania. Utrzyma się na nogach dłużej niż pół minuty. W 11. miesiącu znudzi je stanie w miejscu i zacznie przesuwać się wzdłuż mebli. Gdy złapiesz malca za rączki, ruszy ostrożnie do przodu. W 12. miesiącu życia, trzymany za rączkę, postawi pierwsze kroki.

Obserwacja nauki chodzenia

Rozwój chodzenia polega na doskonaleniu kolejnych umiejętności. Różnice indywidualne pomiędzy maluchami sprawiają, że nie wszystkie opanowują je w tym samym czasie. Dzieci szczupłe i ruchliwe postawią pierwsze kroki wcześniej niż grubaski. Każdy malec posiada swoje mocne i słabe strony, które modyfikują tempo jego rozwoju. Prof. Hellbrügge twierdzi jednak, że pomimo tych różnic wszystkie dzieci przechodzą te same fazy rozwojowe.

Zobacz także

Znajomość tych etapów da Ci pewność, że Twoja pociecha rozwija się prawidłowo. Obserwowanie postępów dziecka pozwala wcześnie wykryć opóźnienia w jego rozwoju! A to zwiększa szanse na powodzenie terapii. Prof. Hellbrügge podkreśla też, że optymalny wiek na wyrównanie zaburzonego rozwoju to okres pomiędzy 3. a 6. miesiącem życia dziecka.

Czy pomagać dziecku w nauce chodzenia? Radzi pediatra:

Uwaga na chodziki!

Choć dzieci je uwielbiają, to badania wykazały, że nie pomagają im w nauce chodzenia. Wręcz przeciwnie!

  • Stwarzają wiele groźnych dla dziecka sytuacji. Razem z nim przewracają się na nierównościach podłoża, zabawkach. Maluch w chodziku zjeżdża ze schodów, obija się o meble i doznaje urazów głowy.
  • Zakłócają rozwój reakcji równoważnych, kształtujących się podczas prób siadania, przemieszczania się, stawania na nogi i pierwszych kroków. W chodziku maluch nieprawidłowo obciąża stopy, miednicę i nóżki, w konsekwencji cały układ kostny i mięśniowy. Samodzielnie stając i chodząc, inaczej utrzymuje i przenosi ciężar ciała. Nie siedzi na miednicy, tak jak to się dzieje w chodziku, ale używa jej jak elementu równowagi i dynamicznej stabilizacji.
  • Chodziki wykształcają wadliwe wzorce postawy i ruchu. Dziecko uczy się odpychać od podłoża paluszkami i wewnętrzną stroną stopy. Zakłóca to doskonalenie reakcji równoważnych stopy, zmienia sposób jej obciążania, co w przyszłości może zakłócić rozwój jej łuku poprzecznego i podłużnego.
  • Pozycja „chodzikowa” wymusza niefizjologiczne ustawienie, pracę i obciążanie bioder. Jak bardzo wpłynie to negatywnie na rozwój malucha, zależy tylko od jego sprawności oraz czasu korzystania z chodzika.
  • Chodzenie w chodziku ma niewiele wspólnego z prawidłowym rozwojem, dlatego może zakłócać proces poznawania możliwości własnego ciała i percepcję przestrzeni. Poruszając się samodzielnie, dziecko uczy się oceniać zagrożenia i unikać go, kształtuje realną ocenę odległości i własnego bezpieczeństwa, doskonali sprawność. Maluchy korzystające z chodzików mogą mieć z tym problemy.
Reklama

Konsultacja: Paweł Zawitkowski, mgr rehabilitacji ruchowej

Reklama
Reklama
Reklama