
Chyba każda mama czasem słyszy o tym, że nie powinna usypiać smyka w swoim łóżku, że nie wolno jej reagować na płacz dziecka w nocy albo że kołysanie do snu tylko rozpieści. Opinii na temat dziecięcego spania krąży naprawdę mnóstwo. Sprawdź, w które z nich warto uwierzyć, a o których lepiej jak najszybciej zapomnieć.
Noworodek nie odróżnia dnia od nocy
PRAWDA. Maleństwo w pierwszych tygodniach życia śpi po prostu wtedy, gdy jest zmęczone. Dopiero od szóstego tygodnia powoli uczy się odróżniać dzień od nocy. Między drugim a czwartym miesiącem życia okresy czuwania i snu stają się wyraźniejsze. Smyk zacznie się budzić nie tylko po to, by jeść ale też, aby poznawać świat. Z czasem nauczy się też przesypiać w nocy więcej czasu.
Zdrowe dzieci śpią tyle, ile potrzebują
PRAWDA. Są maluszki, które śpią 20 godzin na dobę, innym wystarcza znacznie mniej snu. To, ile snu potrzebuje dziecko, zależy od jego temperamentu, genów i wrażliwości. Jeśli bobas dobrze się rozwija, to wszystko jest w porządku, nawet wtedy, jeśli śpi trochę krócej niż jego rówieśnik.
Bobas musi się wypłakać przed snem
MIT. Niemowlęta często miewają wieczorem okresy podenerwowania. Zwykle te wieczorne, trudne do utulenia płacze są związane z odreagowywaniem przez dziecięcy niedojrzały układ nerwowy wrażeń z całego dnia. Nie wierz jednak opiniom, że lepiej zaczekać, aż bobas sam się uciszy, bo wtedy zaśnie twardym snem. Maluch płacząc, daje znać, że cię bardzo potrzebuje! Jeśli zostawiasz go w takich chwilach samego, traci poczucie bezpieczeństwa i powoli przestaje wierzyć, że je kochasz.
Dzieci powinny spać we własnym łóżeczku
MIT. Spanie z dzieckiem może być bardzo przyjemnym i wygodnym rozwiązaniem (zwłaszcza dla karmiącej mamy). Jeśli jednak nie macie już ochoty na towarzystwo, spróbujcie odzwyczaić malca od zasypiania w waszym łóżku. Dobrym momentem na przeprowadzkę do własnego łóżeczka jest czas między 10. a 16. miesiącem życia, kiedy dzieci zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że są samodzielne. Uwaga! Nigdy nie śpij z malcem, jeśli piłaś alkohol (nawet odrobinę) albo brałaś środki nasenne.