
Bobas zapamięta głos mamy i taty
Niemowlę zapamiętuje nowe przedmioty, ale tyko na chwilę
Półroczne dziecko zapamiętuje niektóre twarze
Polecamy: Co potrafi 6-miesięczne niemowlę? - TEST
Przed narodzinami Choć nie pamiętamy pierwszych lat życia, jest wiele dowodów na to, że nasza pamięć zaczyna funkcjonować bardzo wcześnie – już przed narodzinami. Noworodki rozpoznają odtwarzany z taśmy głos własnej mamy: słuchają go chętniej niż głosu obcych kobiet. A skoro rozpoznają, to znaczy, że gdzieś w ich główkach świta myśl "Tak, ja to już słyszałem”. Odróżniają mowę ojczystą od obcej, a więc ich umysł zarejestrował jej rytm i melodię. Być może pamiętają znacznie więcej, jednak trudno to sprawdzić. Po narodzinach Od pierwszych chwil życia dziecko rozpoznaje obrazy, dźwięki i inne bodźce z którymi miało już kontakt. Przytulone do piersi zaczynają ssać, a więc pamiętają, że pierś = jedzenie. Dłużej wpatrują się w obrazek, który widzą po raz pierwszy, a więc potrafią odróżnić go od tych "starych". Przestają reagować płaczem czy przestrachem na często słyszane odgłosy, a więc gdzieś z zakamarkach ich umysłu, musi być ich ślad ("Ok., już to słyszałem i nie stało się nic złego. Nie ma co się przejmować"). Na początku ślady pozostawione w umyśle, są jednak bardzo nietrwałe. Z czasem to się zmienia. Dla noworodka każda zabawka jest "nowa" po upływie zaledwie dwóch minut od chwili, gdy widział go po raz ostatni. Jednak z czasem to się zmienia. Cztero- pięciomiesięczny bobas potrafi już rozpoznać twarz babci nawet po dwóch tygodniach. Ośmiomiesięczny malec zawzięcie szuka grzechotki, którą upadła mu na podłogę, a więc pamięta o niej także wówczas, gdy jej nie widzi. Wcześniej przestawała dla niego istnieć, gdy tylko tracił ją z oczu. Pod koniec pierwszego roku życia dziecko nie tylko rozpoznaje znajome przedmioty i sytuacje ale także potrafi odtwarzać...
Dobra, ale krótka – właśnie tak można określić dziecięcą pamięć. Ale już od pierwszych dni pracuje ona na wysokich obrotach! Noworodek pamięta kołysanki nucone przez mamę, gdy był jeszcze w jej brzuszku. Miesięczny maluch rozjaśnia się na widok znajomej twarzy. Półroczny zaś zaczyna płakać już od progu łazienki, bo np. pamięta nieudaną kąpiel. Roczne dziecko cieszy się, słysząc w telefonicznej słuchawce głos niewidzianej już od kilku tygodni babci. Pamięć malutkiego dziecka z każdym tygodniem działa coraz sprawniej. Dzięki niej gromadzi ono różnorodne doświadczenia, przetwarza je i na ich podstawie porządkuje swoją wiedzę o świecie. Pamięć dziedziczy się po przodkach Naukowcy są przekonani, że maluszek rodzi się z tzw. pamięcią gatunkową, dzięki której może się rozwijać. Pamięć tego typu powstała na przestrzeni wieków w wyniku ewolucji. Mimo że dziecko zupełnie nie zdaje sobie sprawy z jej istnienia, to z takiej pamięci korzysta już od pierwszych chwil swojego życia. Widać to gołym okiem. Maluch, choć nikt go nigdy tego nie uczył, wie, jak ssać kciuk, chwytać zabawkę, raczkować, wymawiać pierwsze słowa albo chodzić – tak samo jak ptaki wiedzą, w jaki sposób rozpostrzeć skrzydła, aby wzlecieć w powietrze. Umiem rozpoznać mamę Jeszcze przed porodem dziecko uczy się głosu swojej mamy, a w ciągu pierwszych dni po narodzinach zapamiętuje jej zapach i dotyk. Już kilkudniowy malec odróżni je nawet spośród wielu innych. Badacze z Uniwersytetu w Oksfordzie, udowodnili, że jeśli położymy przy prawym policzku tygodniowego maleństwa wacik nasączony pokarmem mamy, a przy lewym – drugi, pachnący mlekiem innej kobiety, prawie każde dziecko odwróci główkę we właściwą stronę! Co dzień dziecko uczy się od nowa W pierwszych miesiącach życia pamięć maluszka jest bardzo nietrwała....
Czy pamięć noworodka to czysta karta, na której dopiero życie zapisuje swoje ślady? Tak niegdyś sądzono. Dziś wiemy, że nawet nowo narodzone dzieci mają własne wspomnienia! Jak się chodzi? Każdy z nas rodzi się, dostając od Matki Natury pamięciowy „zestaw startowy”. To tzw. pamięć gatunkowa. Wrodzone ślady pamięciowe nie są zapisane w naszej świadomości – ale istnieją i umożliwiają jej rozwijanie. Maleńkie dziecko, nie zdając sobie z tego sprawy, pamięta, jak chodzić, mówić (chociaż już nie w jakim języku), jak myśleć logicznie. Gdy osiągnie odpowiedni etap rozwoju (jego mięśnie i kości staną się odpowiednio mocne), bez niczyjej pomocy usiądzie, zacznie stawiać kroczki, wypowie pierwsze słowa. Jego mózg „wie”, jak to robić. Jest to pamięć wykształcona w toku ewolucji. Na tej samej zasadzie pisklęta „pamiętają”, jak się lata – pewnego dnia po prostu rozwiną skrzydła i poszybują. Uczucia w główce Pamięć emocji jest bardziej pierwotna niż wszelkie inne wspomnienia. Wydarzenie, które zrobi na dziecku ogromne wrażenie, zostanie zakodowane w pierwotnych strukturach mózgu i będzie pamiętane nawet po wielu latach. Dlaczego? Ma to swoje uzasadnienie w ewolucji: musimy zacząć je zapamiętywać jak najwcześniej i jak najlepiej, żeby w przyszłości ich unikać (gdy wzbudzają lęk) lub do nich wracać (gdy są przyjemne). Sprzed narodzin Wiele wskazuje jednak na to, że pamięć zaczyna funkcjonować jeszcze przed urodzeniem. Aby to zbadać, przeprowadzano różne eksperymenty. Proszono np. kobiety w ciąży, by słuchały określonego rodzaju muzyki. Po 12. miesiącach od narodzin ich maluchy poddano testom, odtwarzając różne melodie. Dzieci reagowały na tę, którą słyszały w okresie prenatalnym, i na zbliżoną do niej stylem, tonacją. „Poznawały” też rytm wierszyków czytanych im, gdy były w maminym...