Mojej ośmiomiesięcznej córeczce dokuczają wzdęcia. Wiem, że niemowlęta oddają gazy, ale Ewuni przydarza się to zbyt często. Córka dostaje już kaszki, zupkę, różne jarzynki: kalafiora, brokuły, zielony groszek. Bardzo też lubi owoce i soki, ponadto pije mleko modyfikowane. Czy popełniam jakieś błędy w jej diecie? Barbara z Kazimierza

Reklama

Wzdęcia spowodowane są gromadzeniem się w jelitach gazów, których źródłem może być niecałkowicie strawiony pokarm. Występują najczęściej u dzieci otrzymujących pokarmy łatwo fermentujące (zbyt obficie słodzone) albo wzdymające (m.in. wymienione przez Panią kapustka, kalafior, brokuły i groszek). Każdy z tych pokarmów warto włączać do codziennej diety pojedynczo (każdego dnia inny) i w umiarkowanych ilościach. Proszę zwrócić uwagę na to, po czym wzdęć jest szczególnie dużo. W porozumieniu z lekarzem pokarmy te trzeba na pewien czas wyeliminować, a potem obserwować dziecko. Czasami bowiem mamy do czynienia z rzeczywistą nietolerancją niektórych pokarmów wywołaną na przykład reakcją alergiczną albo zaburzeniami trawienia i wchłaniania innego pochodzenia, które wymagają szeregu badań i leczenia. Nie pisze Pani, od kiedy pojawiły się wzdęcia i czy Ewunia jest karmiona według przyjętych zasad przekazanych przez pediatrę. Proszę porozmawiać z lekarzem opiekującym się córeczką, może uda mu się ustalić przyczynę wzdęć, a jeśli nie, może Pani poprosić o skierowanie małej do gastroenterologa.

Odpowiada ekspert: prof. dr hab. Jacek Grygalewicz, pediarta, leczy małych pacjentów od 45 lat. Aktywnie działa w Zarządzie Głównym Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego. Pracuje w Klinice Pediatrii w Centrum Medycznym Kształcenia Podyplomowego. Stworzył poradnię zaburzeń oddychania w czasie snu. Wiceprezes Komitetu Rozwoju Człowieka PAN.

Zobacz także
td_dopisek.gif

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama