Twoje niemowlę dużo płacze i ciągle chce być noszone na rękach? Do tego trudno je uśpić, a kiedy już zaśnie, to śpi czujnie jak zając i budzi je nawet najlżejszy szmer? Takie zachowanie może świadczyć, że trafiło ci się high need baby – czyli po prostu dziecko, które ma większe potrzeby niż statystyczne niemowlę. Co musisz wiedzieć o takim typie malucha?

Reklama

High need baby, czyli dziecko wymagające

– Mówimy tak o dzieciach, nad którymi opieka wymaga większego wysiłku ze strony rodzica – wyjaśnia Magdalena Komsta, psycholożka, autorka bloga Wymagajace.pl – To są dzieci, które mają dosyć wąską strefę komfortu, tzn. one się świetnie czują i świetnie funkcjonują, ale tylko w ściśle określonych warunkach. Są to dzieci, które potrzebują bardzo dużo kontaktu fizycznego (…), lubią spać z rodzicem, lubią być noszone na rękach lub w chuście. Mówimy też, że są to dzieci, które nie lubią zdobyczy cywilizacyjnych: nie lubią leżenia w wózku, jeżdżenia w foteliku, bujania się w bujaczku.

Cechą charakterystyczną dla high need baby jest także to, że ma ono niską potrzebę snu: często się budzi, ma trudności z zasypianiem.
– Warto jednak podkreślić przy tym wszystkim, że mówiąc o high need baby, mamy na myśli dziecko zdrowe. To określenie możemy stosować tylko wtedy, kiedy wiemy, że jego trudności regulacyjne nie są wywołane żadnymi przyczynami zdrowotnymi. Czyli jest to dziecko, które nie ma alergii czy nietolerancji pokarmowych albo innych dolegliwości – mówi Magdalena Komsta.

High need baby czy dziecko z kolką?

Do tej pory bardzo często niemowlęta, które dużo płaczą i mało śpią, były określane jako: „kolkowe”, jednak dziecko z kolką to zupełnie coś innego niż high need baby. Jak je rozpoznać?
– Zwykle o kolkach mówimy, że kończą się między 3. a 6. miesiącem życia i pojawiają się też jakiś czas od narodzin dziecka. Tymczasem high need baby to dziecko z takim typem temperamentu, który jest widoczny już właściwie od pierwszego dnia życia dziecka – mówi Magdalena Komsta.

Psycholożka tłumaczy, że z takiego trudnego temperamentu, w przeciwieństwie do kolki, się nie wyrasta, ale na szczęście jego przejawy z biegiem lat nieco się zmieniają:
– To nie jest tak, że trzeba będzie je już zawsze nosić na rękach – uspokaja.
Przypomina przy tym, że temperament jest w dużej mierze uwarunkowany genetycznie i już samo to oznacza, że niewiele z nim możemy zrobić.

Zobacz także

Zobacz także: Obalamy mit – dieta mamy nie powoduje kolki u dziecka!

Czy wcześniaki to także high need baby?

Zdarza się, że dzieci, które urodziły się przedwcześnie, także w pierwszym okresie życia zachowują się jak high need baby: dużo płaczą, potrzebują bardzo dużo bliskości i dotyku itd., jednakże, jak wyjaśnia Magdalena Komsta, ich zachowanie wynika nie z temperamentu, lecz niedojrzałości układu nerwowego. W takim przypadku bywa, że po jakimś czasie, kiedy już układ nerwowy dziecka dojrzeje, zachowanie malucha się zmienia.

Psycholożka przypomina także, że określenie high need baby jest stosunkowo nowe, jednakże maluchy, które tak teraz określamy, rodziły się w każdym pokoleniu:
– Zawsze były takie dzieci, które potrzebowały więcej, które gorzej spały, nie lubiły zmian. Wiemy z badań, które zaczęły się w latach 50-tych XX wieku, że takich wymagających dzieci jest około 10 procent – mówi Magdalena Komsta.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama