Jak uspokoić płaczące niemowlę?
Nakarmione, przewinięte, zdrowe – a jednak niemowlę zanosi się płaczem. Potrafi krzyczeć ponad godzinę. Zastanawiasz się, czy to się kiedyś skończy? Owszem! Pomóż maluchowi przetrwać trudny czas. Są sposoby na płacz niemowlaka!
- Edipresse
Jeśli przed narodzinami malucha sądziłaś, że niemowlę, któremu nic nie brakuje, zazwyczaj słodko śpi albo z zachwytem wpatruje się w karuzelkę zawieszoną nad łóżeczkiem – twoje dziecko może szybko wyprowadzić cię z błędu. Dzieci ciche i płaczące tylko wtedy, gdy coś im doskwiera, zdarzają się rzadko. Zwykle dwa, trzy tygodnie po przyjeździe ze szpitala maluchy pokazują, na co je stać.
Dlaczego niektóre noworodki dużo płaczą?
W pierwszych miesiącach życia płacz jest dla dziecka jedynym dostępnym sposobem porozumiewania się z otoczeniem – w ten sposób mały człowiek może powiedzieć, że coś go boli, swędzi, jest mu zimno, chce jeść, boi się... Gorzej, że czasem płacze nie wiadomo dlaczego. Jesteś zmęczona ciągłym noszeniem, kołysaniem, które na domiar złego nie skutkuje. Nie rozumiesz, o co chodzi – uspokajasz i tulisz, nie wiedząc, czy to odpowiada dziecku.
Według niektórych teorii płaczące w ten sposób niemowlę być może odreagowuje stres związany z trudnym porodem - nieważne, pierwszym czy kolejnym (przez cesarskie cięcie lub naturalnym, ale długim). Przyczyną mogą być również stresy przeżywane przez mamę w okresie ciąży. Ale dzieci, których mamy przeżyły ten czas w błogim spokoju i rodziły bez powikłań, też potrafią zanosić się płaczem.
Winą można obarczać także niedojrzały układ nerwowy dziecka. Kiedy ze wszystkich stron przez cały dzień wciąż atakują niemowlaka bodźce – dźwięki, barwy, zapachy – maluch czuje się coraz bardziej zmęczony. Nie potrafi przy tym wyłączyć się i odpocząć. Płacz może być więc w takim wypadku wyrazem zmęczenia i bezradności wobec ogromu otaczającego świata.
Po upływie trzech, czasem czterech lub pięciu miesięcy, dzieci zaczynają lepiej sobie z tym wszystkim radzić. Dla półrocznego niemowlaka krzyk nadal pozostaje podstawowym sposobem na wyrażenie niezadowolenia, lęku i bólu. Dziecko płacze, bo podszedł ktoś obcy, bo chce chrupkę, nie chce zupki. Robi to, kiedy jest senne i prawie zawsze, gdy przebudzi się w nocy. Tak naprawdę jego płacz rozlega się często – tyle że łatwiej rozpoznać jego powód. I łatwiej Ci maleństwo utulić lub zabawić.
Zobacz także: Dlaczego dziecko płacze?
Nie pozwól dziecku się wypłakać - przytul!
Krzyczące dziecko daje znać, że potrzebuje pomocy. Nie wierz teoriom, że ono „musi się wypłakać”, „ćwiczy płuca”, „wymusza zainteresowanie”. Psychologowie twierdzą, że maluszki zostawiane same, wyrastają na ludzi, którzy nie umieją prosić o pomoc – bo brak reakcji na jego płacz to dla dziecka sygnał, że pomocy nie otrzyma. Niemowlęta, których mamy szybko reagują na łzy, są mniej płaczliwe, gdy podrosną.
Nie zostawiaj malca płaczącego dłużej niż dziesięć minut, i tylko w wyjątkowych sytuacjach, gdy sama czujesz, że już nie dajesz rady. W trudnych chwilach pamiętaj, że płaczliwe dziecko wcale nie musi wyrosnąć na marudne czy nadpobudliwe. Mały płaczek domaga się ciągłej obecności rodziców, ich czułości i pomocy, dzięki czemu może poczuć się na świecie bezpiecznie i „przetestować” różne techniki wyciszania się.
Zobacz też: Bieganie z dzieckiem uspokaja je - jak wybrać wózek do joggingu