Wspólny poród – same plusy!
Obecność przyszłego taty podczas porodu to przejściowa moda czy autentyczna potrzeba? Według nas – zdecydowanie to drugie! Wspólny poród cementuje rodzinę i stwarza bliższą więź między ojcem a dzieckiem.
- Ewa Sawicka
O zbawiennym wpływie obecności bliskiej osoby na samopoczucie kobiety oraz przebieg porodu jako pierwsi przekonali się lekarze amerykańscy. Już na początku lat 70. ubiegłego wieku wprowadzili tzw. porody rodzinne. W Polsce pierwszy poród, w którym uczestniczył przyszły tata, odbył się w 1983 r.!
Zobacz też: co zabrać do szpitala, czyli wyprawka na porodówkę – instrukcja dla taty
Rodzić z partnerem, bo...
Wielki zwolennik porodów rodzinnych, jeden z najwybitniejszych polskich położników, prof. Włodzimierz Fijałkowski, w swojej książce "Szkoła rodzicielstwa" pisze:
"Po dwóch latach obserwacji szczególnie zwróciliśmy uwagę na aktywny udział mężów w rozładowywaniu napięć i ich umiejętność niesienia konkretnej pomocy". I dalej: "Wbrew obiegowym, anegdotycznym wręcz opiniom, żaden ojciec asystujący przy porodzie nie zemdlał. I chociaż wielu z nich podkreślało swą dużą wrażliwość na wszelkie kojarzące się ze szpitalem zjawiska, to czynny udział w porodzie oraz skupienie uwagi na rodzącym się dziecku i potrzebach żony całkowicie eliminowały dawniej dostrzegane reakcje".
Zobacz też: co czuje tata podczas porodu rodzinnego
Przygotowania do porodu
W większości szpitali od par, które chcą odbyć poród rodzinny, wymaga się, aby wcześniej uczestniczyły w zajęciach szkoły rodzenia. Podczas cotygodniowych spotkań dowiedzą się praktycznych rzeczy, m.in.:
- jak prawidłowo oddychać w czasie porodu, by zmniejszyć ból
- jak rozpoznawać i regulować skurcze (sprawdź, jak rozpoznać
- w jaki sposób przebiega poród
- jakie inne techniki możecie stosować, by zmniejszyć dyskomfort rodzącej.
Przyszłego tatę zajęcia w szkole rodzenia oswajają z sytuacją, w której występuje on w roli pomocniczej wobec żony – to ona i jej emocje są na pierwszym planie. Pomagają mu też rozproszyć obawy, a czasami pokonać wstyd, że bierze udział w "babskich" sprawach. Dają mu możliwość uczciwego powiedzenia sobie, czy jest psychicznie przygotowany na to, by towarzyszyć żonie podczas porodu. Jeśli dojdzie do wniosku, że nie, powinien powiedzieć to żonie. Ma jeszcze czas, by poprosić o to mamę, siostrę czy przyjaciółkę.
Zobacz też: co będzie działo się podczas porodu – 3 ważne okresy
Rady dla taty
W trakcie porodu:
- zachowaj spokój, jesteś tu po to, by dodać żonie odwagi
- chwal kobietę za to, czego już dokonała, zapewniaj, że wszystko będzie dobrze
- przypominaj, że powinna prawidłowo oddychać i przeć
- trzymaj kobietę w objęciach, gdy czuje ból, pomagaj w zmianie pozycji
- przecieraj czoło i dłonie, pomóż przejść do łazienki itd.
- masuj okolice krzyża i pomagaj w utrzymywaniu prawidłowej pozycji podczas parcia (przeczytaj o naturalnych sposobach łagodzenia bólu porodowego)
- dbaj, by kobieta dostała wszystko, czego potrzebuje.
Czego tata powinien unikać podczas porodu:
- bezustannego robienia zdjęć lub filmowania kamerą. Dokumentowanie porodu, gdy kobieta cierpi, może być odebrane jako brak uczuć, poza tym przeszkadza lekarzom.
- domagania się od lekarza lub położnej relacjonowania bez przerwy tego, co robią. Pytaj tylko wtedy, gdy coś budzi Twoje zastrzeżenia.
- skupiania na swoich potrzebach uwagi personelu medycznego i żony. Pamiętaj, jesteś "osobą towarzyszącą"!
Zobacz też: jak przebiega poporodowa depresja taty