Reklama

Bartuś uwielbia frytki z keczupem. Mógłby je jeść nawet codziennie. Staram się ograniczać mu to danie, bo nie jestem pewna, czy tak przyrządzone ziemniaki są zdrowe. Jak często synek może jeść frytki? Jak inaczej (i smacznie) mogę mu podać ziemniaki?

Reklama

Kilkulatek nie powinien jeść frytek codziennie, gdyż są one smażone w wysokiej temperaturze, w dużej ilości tłuszczu, którym nasiąkają. Stają się przez to ciężkostrawne i tuczące. Maluch może jeść frytki najwyżej raz, dwa razy w tygodniu, i najlepiej, gdy są one przygotowywane w domu (choć nic się nie stanie, jeśli czasem zje na mieście). W przypadku frytek ważny jest bowiem tłuszcz, na jakim są smażone. W barach oleju zwykle używa się wielokrotnie i staje się on szkodliwy (tworzą się w nim rakotwórcze związki). Bezpieczniej zatem przygotować frytki w domu, za każdym razem smażąc je na świeżym oleju. Pamiętaj, że mrożone ze sklepu już raz były smażone i nie ma pewności, na jakim tłuszczu. Lepiej, by synek częściej jadł w domu ziemniaki gotowane w mundurkach, na parze czy pieczone w piekarniku (można do nich podać sos serowo-czosnkowy) – są wtedy łatwiej strawne i nie tracą większości wartości odżywczych.

Reklama
Reklama
Reklama