
Raport z badania „Dzieci po szkole - wolne czy zajęte” (SW Research, 2016) jest umiarkowanie optymistyczny. Co prawda dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym czas wolny najczęściej spędzają na świeżym powietrzu z rówieśnikami (74%), ale odrabianie lekcji zajmuje im średnio 1-2 godziny dziennie. To naprawdę dużo dla takich maluchów. Im dzieci starsze, tym dłużej nad nimi siedzą.
Gdy dziecko przestąpi próg szkoły, ilość pracy po lekcjach błyskawicznie wzrasta. Zadania domowe dostaje aż 98% dzieci w klasach 1-3, a odrobienie lekcji zajmuje im zazwyczaj 1-2 godziny dziennie. To duże obciążenie zarówno dla dziecka, jak i dla rodziców, którzy często pomagają dzieciom w nauce. Co ciekawe, znacznie mniej pracy domowej dostają wychowankowie szkół prywatnych.
Rodzice mówią: pracy domowej jest za dużo
Jak się okazuje, wielu rodziców uważa, że dziecko dostaje za dużo pracy domowej (43 proc. ankietowanych), a 30 proc. jest za tym, by nauczyciele nie mieli prawa zadawać dzieciom nic do domu. Odsetek tych opinii jest trochę niższy wśród rodziców przedszkolaków, a wynika to z tego, że tam prac domowych jest znacznie mniej niż w szkole. Natomiast 32 proc. spośród tych rodziców jest zdania, że prace domowe zadawane w przedszkolu są „bezużyteczne”.
Uczniowie odrabiają lekcje, przedszkolaki się bawią
Przedszkolaki nie mają jeszcze wielu zajęć dodatkowych. Na zorganizowane kursy chodzi zaledwie 10 proc. maluchów. Najczęściej są to taniec, basen lub inne zajęcia sportowe. Zdecydowaną większość czasu po pracy i przedszkolu dzieci spędzają w domu lub na podwórku. Sporo, bo 58 proc. z nich ogląda w tym czasie telewizję.
Z komputera, tabletu lub konsoli (gry, oglądanie bajek i seriali) korzysta ponad 30 proc. maluchów, ale popularność tych urządzeń gwałtownie rośnie wraz z wiekiem dziecka. Póki są małe, częściej spędzają czas na rozmowie z rodzicami lub czytaniu książeczek.
Infografika poniżej przedstawia wyniki obejmujące dzieci od przedszkola do 6. klasy podstawówki.
Czytaj też: Podwórko górą! Dlaczego jest lepsze od superzajęć za pieniądze?

1. Noworodki nie mają rzepek kolanowych W każdym razie nie takie, jak starsze dzieci czy dorośli. Pod skórą mają chrząstkę, która wygląda, jak miniaturowa rzepka. Ale nie martw się, właściwe rzepki uformują się z czasem. 2. li.li1 {margin: 0.0px 0.0px 0.0px 0.0px; font: 11.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: #000000} span.s1 {font: 12.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: 0px #000000} span.s2 {font-kerning: none} ol.ol1 {list-style-type: decimal} Noworodkom zdarza się przestać oddychać, gdy śpią. Trwa to tylko parę chwil i jest całkowicie normalne. Jest na to specjalna nazwa - oddychanie okresowe. Stresujące dla rodziców przerwy w oddychaniu biorą się stąd, że noworodek oddycha znacznie szybciej niż małe dziecko czy dorosły. Po serii szybkich oddechów robi sobie coś w rodzaju odpoczynku. Z tego też z czasem wyrośnie 3. Noworodki nie widzą dalej niż na odległość 30 cm. Tyle im wystarcza, żeby zobaczyć twarz mamy lub taty. Z czasem wzrok im się wyostrza i ok. 1. roku życia ich widzenie nie różni się specjalnie od widzenia osoby dorosłej. li.li1 {margin: 0.0px 0.0px 0.0px 0.0px; font: 11.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: #000000} span.s1 {font: 12.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: 0px #000000} span.s2 {font-kerning: none} ol.ol1 {list-style-type: decimal} 4. Noworodki nie potrzebują wody aż do 6. miesiąca życia! Do tego czasu za całe nawodnienie wystarcza im mleko - z piersi lub butelki. 5. li.li1 {margin: 0.0px 0.0px 0.0px 0.0px; font: 11.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: #000000} span.s1 {font: 12.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: 0px #000000} span.s2 {font-kerning: none} ol.ol1 {list-style-type: decimal} Noworodki nie przepadają za solą. Co więcej, do ok. 4. miesiąca życia nie potrafią rozpoznać jej smaku. Na szczęście, nie jest im ona do niczego potrzebna na tym etapie życia....

p.p1 {margin: 0.0px 0.0px 0.0px 0.0px; font: 11.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: #000000} p.p2 {margin: 0.0px 0.0px 0.0px 0.0px; font: 11.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: #000000; min-height: 13.0px} li.li1 {margin: 0.0px 0.0px 0.0px 0.0px; font: 11.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: #000000} span.s1 {font-kerning: none} span.s2 {font: 12.0px Helvetica} Jeśli dziecko po 12. miesiącu życia nie wypowiedziało jeszcze pierwszego słowa, przede wszystkim upewnij się, czy dobrze słyszy. Zaburzenia słuchu to najczęstsza przyczyna powolnego rozwoju mowy. Wcześnie wykryte, łatwiej skorygować. Najprostszy test słuchu, który mogą przeprowadzić rodzice to obserwacja, czy dziecko reaguje na dźwięki. Udaj się do laryngologa, jeśli: dziecko nie reaguje na swoje imię lub polecenia wypowiadane do niego dziecko nie odwraca główki w kierunku źródła dźwięku nie reaguje na głośne dźwięki w pobliżu nie interesuje się historyjkami, które mu opowiadasz ani książeczkami, które mu czytasz nie powtarza po Tobie sylab, nie próbuje z Tobą rozmawiać (po swojemu) nie gaworzy Mów do mnie, mamo Jeżeli masz już pewność, że dziecko dobrze słyszy, możesz stymulować jego rozwój mowy. Nie chodzi o to, aby je ‚popędzać’. Raczej wspomóc naturalną umiejętność, która i tak by się rozwinęła. Dobrze, aby dziecko potrafiło się komunikować, zanim pójdzie do przedszkola . Większość 3-latków potrafi wypowiadać proste zdania, a niektóre posługują się już piękną polszczyzną. Dzieci, które mają z tym trudności, często czują się wykluczone. Bywa, że z tego powodu zaczynają zachowywać się agresywnie. Mogą też stawiać opór przed chodzeniem do przedszkola. Jak stymulować rozwój mowy Zapomnij o edukacyjnych płytach i bajkach. Mowa to żywy organizm i dziecko musi ją ćwiczyć z żywym człowiekiem. Czyli z Tobą,...

p.p1 {margin: 0.0px 0.0px 0.0px 0.0px; font: 11.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: #000000} p.p2 {margin: 0.0px 0.0px 0.0px 0.0px; font: 11.0px Helvetica; -webkit-text-stroke: #000000; min-height: 13.0px} span.s1 {font-kerning: none} span.s2 {text-decoration: underline ; font-kerning: none} Co to jest programowanie dla dzieci Programowanie to pójście o krok dalej niż zwykła nauka obsługi komputera na lekcji informatyki. To nauka tworzenia technologii. Ten trend jest już bardzo silny na Zachodzie i w Stanach Zjednoczonych. W Polsce właśnie zyskuje coraz większe znaczenie. Programowanie (coding) to umiejętność napisania własnego programu informatycznego. Może on być bardzo prosty - i pewnie taki będzie w przypadku małych dzieci - ale to nie szkodzi. Chodzi o to, aby zaznajamiać dzieci z taką możliwością. Programowanie to także cenna umiejętność, która wielu osobom przyda się na rynku pracy. Według badania portalu code.org w 2020 roku w USA będzie szacunkowo o milion więcej miejsc pracy dla programistów, niż ludzi, którzy będą w stanie te stanowiska objąć! U dzieci umiejętność programowania pomaga rozwijać kreatywne myślenie i uczy rozwiązywania problemów. Nauka programowania komputerowego stawia dzieci w zupełnie innej niż dotychczas pozycji. Stają się one nie tylko konsumentami technologii, ale też jej twórcami, a to z kolei uruchamia krytyczne myślenie (także bardzo ważne w dzisiejszym skomplikowanym świecie). Dlaczego nauka programowania jest taka ważna u dzieci Powiedzmy to sobie jasno - programowanie to ważna umiejętność. Można ją porównać do znajomości języka angielskiego , która jest „obowiązkowa” w naszym - rodziców - pokoleniu. Nasze dzieci przyszły na świat, w którym nowoczesne technologie są wszechobecne. To, czego my musieliśmy się uczyć od zera, nasze dzieci traktują jak naturalne środowisko. W...