
Jeden z bohaterów „Jeżycjady” Małgorzaty Musierowicz mawiał, że ze wszystkich łakoci najbardziej lubi boczek. Podobnie jest z dziećmi, a przynajmniej niektórymi – ze wszystkich warzyw najchętniej jadłyby lody i czekoladki, no, w najlepszym wypadku keczup. Na szczęście nie musi tak być. Jak przekonać brzdąca, że jarzyny są naprawdę fajne? Zapytaliśmy o to mamy przedszkolaków, dzieciaków w różnym wieku i o różnych apetytach. 1. Pozwalaj dziecku na podkradanie... ...jarzyn z własnego talerza, ale pamiętaj, że malec może czasem znaleźć na nim to, czego nie powinien jeść. Mama radzi: Antoś chciał próbować wszystkiego, co jedliśmy. Dlatego zamiast papryki marynowanej i grzybków w occie (uwielbiam!) zaczęłam jadać gotowane warzywa i surówki. 2. Uważaj na nieuczciwą konkurencję Nie dosładzaj dziecku kaszek, zup mlecznych ani herbaty, bo przyzwyczajony do słodkiego smaku malec nie będzie miał ochoty na nic innego. Nie pozwalaj również mu opychać się słodyczami, słodzonymi serkami i soczkami. Mama radzi: Uważam na cukier, ponieważ takiej konkurencji nie wytrzyma żaden kalafior czy brokuł. Przyzwyczaiłam moich chłopców do picia wody i soków warzywnych (np. z marchwi) zamiast ulepków. Rzadko też przyrządzam naleśniki czy makarony na słodko. Dzięki temu chętnie jedzą je z białym serem zmieszanym z posiekaną cebulką, koperkiem itd. 3. Nie zgadzaj się, by smyk jadł cokolwiek Rodzice niejadków są szczęśliwi, gdy uda im się wmusić w malca choć słodką bułkę. Mama radzi: Ja też tak robiłam, ale dotarło do mnie, że Wiki nie może żyć na samych drożdżówkach. Było momentami bardzo ciężko, ale zrezygnowałam ze słodkich bułek i powoli, małymi kroczkami w końcu udało mi się wzbogacić jadłospis córeczki chociaż o normalne kanapeczki. 4. Pozwalaj dziecku jeść samemu Łyżeczką, rękami, a nawet...