Kanada pachnąca żywicą - recenzja audiobooka
Były przynajmniej dwie wersje książki Arkadego Fiedlera. Jedna przedwojenna, druga powojenna, do której swoje trzy grosze wtrąciła cenzura. Wydawca się ciężko napracował, by stworzyć trzecią, pełną.
- Babcia Zosia
Audiobook czyta Sławomir Holland, popularny aktor teatralny, serialowy, filmowy.
Czego się więc z tej książki dowiecie? Poznacie przede wszystkim Kanadę z jej niepowtarzalną przyrodą, Indianami, klimatem. Pisarz wspomina w książce swoją podróż do Kanady, opowiada o trudnej historii kraju, Indianach, prawowitych mieszkańcach tej części świata. A że jest dociekliwym obserwatorem, więc i wy w tej podróży chętnie weźmiecie udział, i razem z pisarzem przyjrzycie się życiu Indian, z którymi historia dość okrutnie się obeszła, poznacie losy polskich emigrantów, z jednym nawet na indiańskim canoe popłyniecie po najciemniejszych zakątkach kraju.
Arkady Fiedler, którego starsi znają też dzięki słynnemu Dywizjonowi 303, to niezwykle dociekliwy pisarz. Ponadto pięknie opowiada, a język jego opowieści może zachwycić najbardziej wybrednego czytelnika.
Przeczytajcie fragment książki napisanej w 1935 roku. Ileż w nim tajemnicy, urody, groźnego piękna. Marzy mi się tak wytworny język na co dzień.
(Indianie) wierzyli w dwa bliźniacze bóstwa: w Nanabosho - ducha dobra, słońca i światła, oraz w Czakenapenoka - ducha zła, księżyca i ciemności. Bóstwa te walczyły ustawicznie ze sobą, ale tak się zawsze szczęśliwie składało, że w końcu zwyciężał dobry duch, a ginął zły. Ginąc, zły duch pękał ze złości i zamieniał się w skały, góry i kamienie. Dokoła całej Zatoki Hudsońskiej zły Czakenapenok musiał dostawać paskudne lanie, bo cała okolica, na przestrzeni kilku tysięcy kilometrów, to jedna skalna tarcza, usiana głazami i skalistymi wzgórzami.
I dalej…
Na brzegu leżały płyty skał niby olbrzymie wieka skarbów. Wiadomo, że to królestwo złowrogiego Czakenapenoka. A gdyby tak siłą magiczną podnieść te skały, usunąć złośliwy balast i zajrzeć, jakie tam skarby ukrywał niedobry bożek?
Od lasu zalatywał powiew i przynosił upajający balsam jodeł. Las pachniał żywicą.
Posłuchajcie pana Sławomira Hollanda. Warto. Czyta tak pięknie, że ma się ochotę do Kanady pojechać.
Kanada pachnąca żywicą
Autor: Arkady Fiedler
Czyta: Sławomir Holland
Wydawca: Heraclon International
Nośnik: CD w formacie mp3
Czas nagrania: 10 godzin 30 minut