W pachnącym sadzie na skraju łąki,
mieszkały sobie małe biedronki.
Jedna z nich w pąku kwiatu siedziała
i pszczółki podziwiała.
- Chciałabym wzbić się wysoko
I polecieć nad Morskie Oko!
- Będziesz latała, nie martw się kochana,
przecież też masz skrzydełka!
Machaj nimi jak ważka,
A wzbijesz się do góry, aż po same chmury!
- dodała jej mama i odleciała.
Kiedy przyleciał żuk,
zrobił się huk.
Za nim żuczków cała chmara:
kibicują: „ Biedronko Kropko, nie siedź sama,
lataj jak wielka dama!
- Boje się, że spadnę
i pogubię swoje kropeczki ładne.
Za chwilę przyleciał bąk
i usiadł w róży pąk.
Nagle zerwał się silny wiatr
i uniósł ich wysoko w chmury.
Biedronka zdążyła zamknąć oczy i powiedzieć:
- Mam siłę i lecę do góry prosto w chmury!
- Huuura zawołał bączek:
Udało się, rozłożyłaś skrzydełka
I latasz jak mała wróżka
Co dopiero wstała z łóżka.
- Wiem, że czasem bywa źle,
Lecz ja nie poddałam się.
Dziękuję wam moi przyjaciele
Za wsparcie i przyjaźń,
Bo to cenny dar
Jak takich wspaniałych,
Przyjaciół wokół siebie się ma.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama