Reklama

Z jednej strony mamy malarza Sakumata, prawdziwego czarodzieja pędzla, z drugiej jedenastolatka Madurera, chorego syna pewnego władcy. Uroku tej przypowieści dodają piękny język, mądra treść oraz niesamowite ilustracje. Nad ostatecznym kształtem książki czuwało jak zwykle świetnie wydawnictwo Bona.

Reklama

Jak już wspomniałam Sakumat jest malarzem. Wędrował przez świat ze swoim pędzlem i wszędzie, gdzie się pojawił, tworzył dzieła niezwykłe. Nic dziwnego, że bogaci ludzie chcieli go mieć w swoich domach.

Pewnego dnia zaprosił Sakumata władca Nactumalu burban Ganuan, którego synek cierpiał na nieuleczalną chorobę. Chłopiec całe dnie spędzał w komnacie, bo każdy nawet najmniejszy promień słońca czy maleńka grudka kurzu mogły doprowadzić do nieszczęścia. Malarz miał ozdobić ściany pejzażami wyglądającymi jak prawdziwe.

Od tej pory chłopiec i malarz się nie rozstają. Rozmawiają o ważnych sprawach, a dzięki tym rozmowom powstają dzieła niezwykłe, które malarz nie tylko przenosi na ściany, ale i ożywia. Trawa zaczyna rosnąć, po czym usycha i zamienia się w piach, spokojne morze, po którym płyną statki, potrafi się jak na komendę rozszaleć… Oddaję zresztą głos autorowi, on wam to najlepiej przedstawi:

Sakumat nie ustawał w pracy. Powoli, pewną ręką nakreślił wokół linię horyzontu, przerywając ją jedynie przy wejściu do trzeciej komnaty i kontynuując z drugiej strony, aż wrócił do drzwi dzielących pierwsze i drugie pomieszczenie.

- A oto i morze - powiedział.
Madurer stał na środku komnaty i obracał się powoli dookoła, przypatrując się z uwagą delikatnej linii, dzielącej na pół białą przestrzeń ściany. Obrócił się kilka razy: był zarumieniony, oczy mu błyszczały, a dłonie dziwnymi ruchami chwytały powietrze.
- Na górze jest niebo, a poniżej morze - wyszeptał.

Czym więcej obrazów powstaje, tym bardziej zmienia się nastrój chłopca. Nasz także. Wędrując z komnaty do komnaty, ze strony na stronę czujemy się coraz bardziej związani z bohaterami działającymi słowem i obrazem na naszą wyobraźnię. Tę książkę musicie przeczytać. Najlepiej z rodzicami, ich też Migotnik zachwyci.

Reklama

Migotnik
Autor: Roberto Piumini
Ilustratorka: Katarzyna Partyka
Tłumaczka: Ewa Nicewicz-Staszowska
Wydawnictwo: Bona

Kącik małego czytelnika - sprawdź, jakie książki dla dzieci polecają inne mamy

Reklama
Reklama
Reklama