Chodź, pomaluj mój świat
... a właściwie pokoloruj! Kolorowanie to bowiem nie tylko frajda, ale i nauka przez zabawę. Dlatego wśród zabawek Twojego brzdąca nie powinno zabraknąć stron z czarnymi konturami na białym tle.
Dzieci najłatwiej uczą się przez naśladownictwo i przez zabawę. Dlatego tak ważne jest, by rodzice byli dla malca dobrym przykładem i tak dobierali mu zabawki, by maluch miał radość z zabawy, a rodzice pewność, że mają one także wartości edukacyjne.
Witajcie w krainie farb i kredek
Kolorowanki to prosty, a zarazem niezmiernie kreatywny sposób na zabicie dziecięcej nudy. Ale nie tylko! Co „dają” kolorowanki?
Rozwijają kreatywność. Zapełnienie pustej przestrzeni, wytyczonej cienkimi czarnymi kreskami, to bardzo twórcze zajęcie, a zatem wyobraźnia malucha może pracować na pełnych obrotach.
Pomagają w nauce pisania. Z każdą kolejną kolorowanką dziecko coraz lepiej kontroluje swoje ruchy, ponieważ „przy okazji” zabawy, ćwiczy swoje zdolności manualne.
Uczą. Przede wszystkim kolorów i kształtów, ale także skupiania uwagi i koncentracji, o co trudno w przypadku kilkuletniego urwisa. Uwaga: kolorowanki czarno na białym, a właściwie kolorowo na białym, pokazują, ile dziecko wie o świecie, dlatego mogą być dla rodziców dużym źródłem wiedzy o tym, w jaki sposób myśli i dowodem tego, co przeżywa.
Z „papiernika” i z... drukarki!
Tradycyjne kolorowanki znajdziemy w sklepie z artykułami papierniczymi czy w supermarketach. Ale świat z postępem idzie, zatem te na miarę XXI wieku najlepiej... wydrukować! To idealne rozwiązanie i dla dzieci i dla rodziców. Dlaczego?
Rodzicom pozwala zadbać o finanse, a małym artystom mieć na wyciągnięcie ręki – dosłownie – ulubioną kolorowankę, bez konieczności kupowania nowych i nowych. A kto wie, czy w Waszej rodzinie nie rośnie właśnie nowy Picasso?