Reklama

Zabawa rodziców z dzieckiem ma ogromne znaczenie dla rozwoju malucha – wzmacnia rodzinne więzi, daje poczucie bezpieczeństwa i bycia kochanym. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Dziecko powinno jednak potrafić bawić się również wtedy, gdy Ciebie nie ma w pobliżu. Dlaczego?

Reklama

Dlaczego dziecko powinno umieć bawić się samo?

Kiedy dziecko się bawi? Najprostsza odpowiedź brzmi: wtedy, gdy nie ma innych zajęć, które musi wykonać (np. zjeść posiłku, umyć się, uczestniczyć w zajęciach przedszkolnych itp.). Zabawą maluch wypełnia więc swój wolny czas. Pomyśl teraz, co by było, gdybyś każdą sekundę swojej pociechy dokładnie zaplanowała i przygotowała scenariusz nawet na czas wolny? W pierwszej chwili być może pomyślisz: „Byłoby świetnie! Dziecko nie nudziłoby się ani minuty”. To jednak złudne wrażenie. Okazuje się bowiem, że nuda… jest potrzebna maluchowi! Z niej właśnie rodzą się najlepsze pomysły i rozwija kreatywność. Nawet jeśli brzdąc chwilę pomarudzi, że nie ma co robić, możesz być pewna, że za chwilę znajdzie sobie fascynujące zajęcie. Wystarczy tylko mu w tym nie przeszkadzać. Bo przecież nie zaplanujesz każdej sekundy w całym życiu swojej pociechy – dziecko kiedyś dorośnie i będzie musiało samo wypełnić sobie wolny czas i efektywnie go wykorzystać. Tego właśnie uczy samodzielna zabawa. Rozwija także pomysłowość i wyobraźnię, a także skłania brzdąca do kontaktów z rówieśnikami. Jest jeszcze jedna zaleta sytuacji, gdy dziecko bawi się bez Twojego udziału. Jaka? W tym czasie Ty masz wolną chwilę, w której możesz zając się swoimi obowiązkami lub po prostu trochę odpocząć. Wiesz już, że powinnaś bawić się razem z dzieckiem, a jednocześnie nauczyć go samodzielnej zabawy. No dobrze, ale jak to zrobić?

materiały prasowe

Co zrobić, by dziecko chciało i potrafiło bawić się samo?

  1. Daj swobodę. Za każdym razem, gdy bawisz się z dzieckiem, dokładnie ustalasz scenariusz i cały czas mówisz mu, co ma robić? Jeśli tak, to najwyższy czas z tym skończyć. Pamiętaj, że zabawa ma służyć dziecku, a nie Tobie i to ono powinno odgrywać w niej główną rolę. Dlatego pytaj brzdąca, na co ma ochotę, co chciałoby namalować albo zbudować z klocków i po prostu podążaj za wyborami swojej pociechy. Możesz oczywiście coś zasugerować, ale niczego nie narzucaj, nie mów: „Zrób tak, bo ja wiem, że tak będzie lepiej”. Może i lepiej, ale nie dla rozwoju dziecka. Wieża z klocków wcale nie musi być prosta i bardzo wysoka, powinna natomiast być zbudowana z pasją i radością. Gdy będziesz właśnie w taki sposób bawić się z brzdącem, zobaczysz, że wkrótce Ty będziesz tylko inicjować zabawę, a dalej maluch sam popłynie na ocean kreatywności.
  2. Bądź wyrozumiała. Po samodzielnej, zwłaszcza kreatywnej zabawie pokój malucha może wyglądać tak, jakby dopiero przeszło przez niego tsunami. Być może nie jest to najprzyjemniejszy widok, tym bardziej jeśli niedawno sprzątałaś, ale nie powinnaś złościć się na malucha. Właściwie wręcz przeciwnie – bałagan to oznaka bardzo udanej i pełnej pomysłów zabawy. Co więc zrobić w takiej sytuacji? Poprosić swoją pociechę, by posprzątała, lub pomóc jej w tym, jeśli jest taka potrzeba. Jeśli natomiast nakrzyczysz na dziecko za panujący nieporządek, następnym razem, by Cię nie zdenerwować, zamiast rysować pastelami czy układać klocki, po prostu obejrzy bajkę w telewizji.
  3. Podsuwaj ciekawe zabawki. Na początku samodzielna zabawa może być dla dziecka trudna, zwłaszcza jeśli do tej pory to Ty zawsze grałaś pierwsze skrzypce w czasie zabaw i wymyślałaś ich scenariusze. Dlatego warto dawać przedszkolakowi angażujące zabawki, które zmotywują go do zrobienia czegoś samemu, a przy okazji nauczą wielu ciekawych rzeczy. Co więc wybrać? Godna polecenia z pewnością jest sterowana gąsieniczka od Fisher-Price, która… nauczy Twoje dziecko logicznego myślenia oraz pomoże zrozumieć związki przyczynowo-skutkowe. Zabawka składa się z 9 łatwych do łączenia elementów, które maluch może dowolnie układać, sprawiając, że gąsienica porusza się na różne sposoby: do przodu, w lewo i w prawo, tańczy lub zatrzymuje się. Dziecko może ustawić elementy w taki sposób, że gąsieniczka podąży do rozstawionych po pokoju celów. Głowa z mrugającymi oczkami świeci i wydaje dźwięki, a sterowana gąsieniczka wygląda jak żywa! Gdy maluch zrozumie sposób działania sekwencji, przeżyje swoją pierwszą przygodę z programowaniem i zdobędzie podstawowe umiejętności rozwiązywaniem problemów! Możesz być pewna, że dzięki sterowanej gąsieniczce maluch zapomni o całym świecie na długie godziny i trudno będzie oderwać go od zabawy.
  4. Stwórz okazję do zabawy z innymi dziećmi. Wbrew pozorom obecność innych dzieci sprzyja samodzielnej zabawie. Jak to możliwe? Maluchy w wieku 2–3 lat nie potrafią jeszcze nawiązać takich relacji, które umożliwiają zgodną, wspólną zabawę z innymi. Nie mniej jednak potrafią doskonale naśladować zachowania, które obserwują. Dlatego będąc wśród dzieci, nawet jeśli nie wejdą z nimi w żadne interakcje, to jest duża szansa, że zaczną naśladować to, co robią rówieśnicy, a stąd już tylko krok do samodzielnej zabawy.
  5. Okaż zainteresowanie. Gdy maluch podczas zabawy stworzy jakieś swoje „dzieło”, z pewnością będzie chciał się pochwalić nim przed najważniejszą dla niego osobą, czyli Tobą. Nawet jeśli jesteś bardzo zajęta, okaż maluchowi zainteresowanie. Nie mrucz bezwiednie: „Aha, widzę”, nie odrywając wzroku od ekranu komórki czy laptopa, ale spójrz na to, co chce pokazać Ci dziecko, i porozmawiaj z nim o tym. To da mu poczucie, że jego wysiłki nie idą na marne i zachęci do podejmowania kolejnych kreatywnych działań.
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama