O to jak postępować z uzdolnionym przedszkolakiem (a także o to, co robić, gdy wydaje nam się, że dziecko niczym się nie wyróżnia), zapytaliśmy psychologa dziecięcego Beatę Chrzanowską.

Reklama

Jeśli dziecko ma talent

Wiele talentów – np. muzyczny czy sportowy – ujawnia się bardzo wcześnie. Nie chcemy ich zaprzepaścić. I bardzo dobrze, bo przecież to prawdziwe skarby. Tylko co zrobić, żeby nie przedobrzyć?

  • Pomóż dziecku rozwijać talent. Jeśli np. jest uzdolnione muzycznie, zapisz je na dodatkowe zajęcia umuzykalniające, dostarcz mu prostych instrumentów, takich jak np. cymbałki z dwoma pałeczkami (świetnie uczą koordynacji), pójdź z nim na koncert dla dzieci, zachęć do udziału w konkursie na piosenkę itd.
  • Nie zmuszaj. Wspieraj, ciesz się osiągnięciami dziecka, chwal, zachęcaj do pracy, jednak do niczego nie zmuszaj, bo wszelki przymus odbiera radość i zniechęca. Balet w przypadku kilkuletnich dziewczynek nie może polegać na mozolnych, nudnych ćwiczeniach i surowej dyscyplinie, na to jest za wcześnie.

Czytaj też: Zbyt dużo zajęć dodatkowych dla przedszkolaków odbija się na ich zdrowiu

  • Nie spiesz się. Pozostańmy przy tańcu. Balet w postaci, jaką sobie często wyobrażają rodzice (ćwiczenia przy drążku, piruety na pointach itd.), to w przypadku małych dzieci nieporozumienie. Kilkuletnie dziewczynki nie są po prostu do tego gotowe, podobnie jak kilkulatek nie jest gotowy do grania Chopina. Intensywne, źle prowadzone zajęcia mogą dziecku zwyczajnie zaszkodzić, np. doprowadzić do zniekształceń stóp, stawów biodrowych, kręgosłupa albo przynieść inne szkody. Wielkie baleriny rosyjskie zaczynały naukę w wieku 9, 10 lat, nie ma więc powodu do obaw, że będzie „za późno”.
  • Unikaj specjalizacji. To, że dziecko np. świetnie pływa, nie oznacza, że powinno poświęcić temu cały swój czas. Powinno również doskonalić koordynację, wytrzymałość, gibkość, siłę itd., bo na dłuższą metę da to o wiele lepsze efekty niż jednostronny trening. Warto także proponować dziecku zajęcia i zabawy niezwiązane ze sportem. Być może jest dziedzina, która zafascynuje je jeszcze bardziej? Nadmiernie koncentrując się na jednej rzeczy, można zaniedbać inne, być może znacznie większe uzdolnienia.
  • Nie oczekuj natychmiastowych efektów. Np. nawet bardzo uzdolnione językowo dziecko nie będzie po roku zajęć dla przedszkolaków swobodnie konwersowało po angielsku.
  • Nie zmuszaj do popisów. Nie każdy ma ochotę śpiewać na imieninach cioci i bez ustanku udowadniać dorosłym, że jest w czymś naprawdę świetny.
  • Nie zabieraj dzieciństwa. Nawet najbardziej utalentowane i najbystrzejsze dziecko jest nadal dzieckiem: czuje i ma takie same potrzeby jak jego rówieśnicy. Chce się bawić, beztrosko zbijać bąki, przytulać do mamy, wygłupiać itd.

Czytaj też: 23 pomysły na szalone zabawy ruchowe

[CMS_PAGE_BREAK]

Zobacz także

A jeśli dziecko nie jest zdolne?

Bywa i tak, że czas płynie, a dziecko nie ujawnia żadnych szczególnych uzdolnień. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. – Każde dziecko ma jakiś talent, tylko nie zawsze to dostrzegamy. Cenimy sobie talenty widowiskowe: plastyczny, muzyczny, sportowy. A przecież można być uzdolnionym w wielu dziedzinach, także tych trudniejszych do prezentacji, np. mieć wyjątkową umiejętność wczuwania się w emocje innych, być świetnym organizatorem, ponadprzeciętnie kreatywnym itd. Każda z tych zdolności może zaprocentować w życiu na wiele różnych sposobów – tłumaczy psycholog. Co jeszcze możesz zrobić?

  • Obserwuj dziecko. Zobacz, co lubi robić najbardziej, w jaki sposób się bawi.

Wypełnij test i sprawdź: Jak uzdolnione jest twoje dziecko

  • Pokaż, że świat jest pełen możliwości. Niech zobaczy, jak się lepi z gliny miseczki, maluje na szkle albo gra na trójkącie. Nie musisz zapisywać dziecka na masę zajęć, wystarczy korzystać z różnych okazji, np. podczas festynów czy imprez dla dzieci.
  • Nie realizuj poprzez dziecko własnych ambicji. Może i osiągnie sukces, ale czy na pewno będzie szczęśliwe? Nie zapisuj go na szachy tylko dlatego, że sama chciałaś w nie grać (a nikt w dzieciństwie nie zapisał cię na specjalne zajęcia).
  • Nie szukaj na siłę. Talenty mogą się objawiać w bardzo różnych momentach życia. Bywa, że zanim to nastąpi, człowiek poświęca się wielu innym rzeczom. Na przykład Einstein w młodości grywał na skrzypcach, potem studiował prawo, a dopiero później (zresztą wbrew woli rodziców) zajął się fizyką.

Każde dziecko jest w czymś dobre

Kuba (4 lata) jest specjalistą od celnych, dowcipnych komentarzy. Przykład? Proszę bardzo: gdy upadł, a jego mama powiedziała: „Ooo, złapałeś zająca!”, rzucił przez łzy: „Wiesz co? Gdybym złapał, miałbym MIĘKKIE lądowanie”.
Ola (4,5 roku) pięknie opowiada. Barwnie, z werwą, w taki sposób, że wciąga słuchacza w świat swojej opowieści.
Julka (5 lat) potrafi dostrzegać drobiazgi, na które inni nie zwracają uwagi (np. długo przygląda się palcom oglądanej w zoo małpy). Nie tylko potrafi je dostrzec, ale także zastanawia się nad nimi (w zoo doszła do wniosku, że małpy są bardzo podobne do ludzi).
Marcin (4 lata) zadziwia świetną jak na dziecko orientacją w przestrzeni. Bez trudu zapamiętuje drogę, którą pokonał tylko raz. A jego mama, choć jest dorosła, ma z tym ogromny kłopot.
Karol (3 lata) stale coś sprawdza: co tonie w wannie, a co pływa po wodzie, co upada z hukiem, a co cicho.

Czytaj też: Przegląd zajęć dodatkowych

mtj_dopisek.gif
Reklama

Konsultacja merytoryczna

Beata Chrzanowska-Pietraszak

Pedagożka specjalna, psycholożka, psychoterapeutka dzieci i rodzin, prowadzi szkolenia dla rodziców, psychologów i nauczycieli, zakamarkirodzicielstwa.pl
Reklama
Reklama
Reklama