Reklama

Podstawą walki z chorym gardłem jest oczywiście odpowiednie leczenie! Pomocny okazał się spray na gardło „Uniben”. Wyposażony jest w długi aplikator, dzięki któremu precyzyjnie dotrzeć można do ogniska zapalnego. Ma przyjemny, słodki, miętowy smak i może być stosowany w każdym wieku, także u dzieci.
Mamy sięgały jednak również po sprawdzone, „babcine” sposoby. Ciepły szalik, olejki zapachowe i przede wszystkim gorąca herbata z ulubionymi dodatkami: miodem, malinami, imbirem i cytryną.
Jeśli jednak infekcja sprowadzała się tylko i wyłącznie do bólu gardła a większość zabaw była możliwa, to właśnie wypełnienie czasu wolnego było największym wyzwaniem! Poprosiliśmy nasze czytelniczki, żeby podzieliły się z nami swoimi patentami. Oto ich propozycje:

Reklama

1. Wspólne czytanie

Mamy pokazały na nadesłanych zdjęciach, że czas spędzany w domu to idealny moment, żeby nadrobić zaległości w lekturach, czy zgłębić temat który wyjątkowo was zaciekawił. Podczas infekcji była okazja poczytać więcej o planetach i poznać tajniki anatomii. Mamy maluszków pokazywały, że był to czas na naukę literek, cyferek, kształtów i kolorów.

2. Gotowanie

Były ciastka, torty i rogaliki, ale nie zabrakło tez prawdziwych, obiadowych rarytasów. Mali kucharze dzielnie pomagali w kuchni i mimo panującej infekcji, uśmiechy królowały na ich buziach.

Redakcja/mat. pras.

3. Zabawa w szpital

Oprócz maluchów chorowały też misie, króliki, lalki i… rodzice. Ci stanowili wyjątkowo dzielną grupę pacjentów. Na zdjęciach widać jak z uśmiechem znosili wszystkie zastrzyki, pomiary temperatury i bez marudzenia przyjmowali podawane leki. Na pewno wrócili już do zdrowia!

4. Prace plastyczne

Jesienne ludziki z kasztanów, kompozycje z liści, ale też farby, kredki, flamastry i plastelina. W tej dziedzinie chora maluchy rozwijały się chyba najchętniej. Nie brakowało również kolorowych wycinanek, gotowych naklejek, fragmentów tkanin i włóczek. Wszystkie prace były niezwykle kreatywne, wiele z nich łączyło wiele technik, ale to co najważniejsze – sprawiały, że czas w chorobie płynął szybko i atrakcyjnie.

5. Nauka przez zabawę

Choć wszystkie poprzednie aktywności miały w sobie element wiedzy przekazywanej w zabawie, nie zabrakło wśród pokazanych przez rodziców aktywności typowo edukacyjnych. Choćby rysowanie po śladach, kopiowanie literek i cyferek a także zgłębianie książkowej wiedzy. To chyba najlepszy sposób na jej przemycenie!

6. Sen

To oprócz wsparcia medycznego chyba najbardziej skuteczny sposób na przetrwanie choroby! I – co pokazali rodzice – wiele maluchów z niego skorzystało.

Nazwa produktu leczniczego: Uniben, 1,5 mg/ml, aerozol do stosowania w jamie ustnej.
Substancja czynna: chlorowodorek benzydaminy (Benzydamini hydrochloridum).
Dawka: chlorowodorek benzydaminy 1,5 mg/ml.
Postać farmaceutyczna: Aerozol do stosowania w jamie ustnej.
Wskazania do stosowania: Leczenie miejscowych objawów związanych z ostrym stanem zapalnym jamy ustnej i gardła.
Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na benzydaminy chlorowodorek lub którąkolwiek substancję pomocniczą produktu.
Podmiot odpowiedzialny: Zakłady Farmaceutyczne „UNIA” Spółdzielnia Pracy, ul. Chłodna 56/60, 00-872 Warszawa, www.uniben.pl.

Przed użyciem zapoznaj się z ulotką, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowanie oraz informacje dotyczące stosowania produktu leczniczego, bądź skonsultuje się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.

Reklama

Artykuł powstał z udziałem marki Uniben

Reklama
Reklama
Reklama