Dziecko przetrwało mroźną noc, bo schowało się w budzie i przytuliło do psa
Podczas zawiei śnieżnej w Rosji zaginęło 10-letnie dziecko. Dziewczynka nie wróciła ze szkoły. Finał całej historii jest naprawdę zaskakujący!
Do tej niebezpiecznej sytuacji doszło 13 stycznia w Uglegorsku na Sachalinie. Viktoria Zarubina, dziesięciolatka mieszkająca w Rosji, nie wróciła po lekcjach ze szkoły. Rodzice zawiadomili policję i rozpoczęły się poszukiwania. Sytuacja była bardzo niebezpieczna, ponieważ na zewnątrz panowały ekstremalne warunki pogodowe: było bardzo zimno i szalała zawieja śnieżna.
Poszukiwania zaginionej dziewczynki
Dziewczynki szukało kilkadziesiąt osób: lokalna policja, wolontariusze oraz inne służby. Poszukiwania były utrudnione, ponieważ pogoda się pogorszyła, a widoczność była prawie zerowa. Jednym z tropów była informacja od rodziców, że dziecko bardzo lubiło psy. Grupa poszukiwawcza przeszukała wszystkie domy, uliczki i podwórka w okolicy, wykrzykując imię dziecka. Z relacji świadków wynikało, że zaginiona dziewczynka była widziana, gdy bawiła się z psem.
Viktoria cudem przeżyła!
Poszukiwania zakończyły się sukcesem. Po ok. 18 godzinach 10-latka została znaleziona w psiej budzie niedaleko jej domu. Udało jej się przetrwać śnieżycę, bo przytuliła się do psa.
„Fakt, że dziewczynka przeżyła przy takiej pogodzie, jest naprawdę cudem” – powiedział jeden z wolontariuszy grupy poszukiwawczej.
Viktoria była wyziębiona. Od razu została przewieziona do szpitala. Dziewczynka jednak jeszcze tego samego dnia wróciła do domu. Aktualnie nic nie zagraża jej życiu i zdrowiu.
Źródło: www.newsweek.com
Zobacz także: