11-latka z Boliwii została zgwałcona przez dziadka. Rodzina dziewczynki nie zgadza się na aborcję
11-letnia Boliwijka została zgwałcona przez przyrodniego dziadka – ojca swojego ojczyma. Gdy rodzina dowiedziała się, że dziewczynka jest w ciąży, początkowo wyraziła zgodę na aborcję, jednak ostatecznie zmieniła zdanie.
Jak podaje „The Sun”, dziewczynka poinformowała swoją 15-letnią kuzynkę, że czuje „dziwne ruchy w brzuchu”. 15-latka opowiedziała o tym swojej matce, ta z kolei zawiadomiła policję.
11-latka będzie musiała urodzić
Lekarze oraz biegli zajmujący się sprawą uznali, że z uwagi na wiek dziewczynki oraz fakt, że została ona zgwałcona, ciążę należy przerwać. Początkowo rodzina 11-latki wyraziła zgodę na terminację ciąży, jednak niedługo później zmieniła zdanie. Prawnik rodziny poinformował, że dziewczynka urodzi – bliscy 11-latki złożyli odpowiednie dokumenty potwierdzające ich wolę kontynuowania ciąży.
Działaczka na rzecz kobiet i szefowa organizacji charytatywnej Women’s House Ana Paola Garcia sprzeciwia się decyzji rodziny. Aktywistka podkreśla, że 11-latka nie chce zostać matką. Decyzję, by mimo to urodziła, nazywa „przestępstwem”, a pozwolenie, by dziecko przez 9 miesięcy było w ciąży – „torturą”.
Zmiana decyzji rodziny mogła być podyktowana stanowiskiem boliwijskiego Kościoła katolickiego w tej sprawie – podaje „Daily Mail”. „Jedynym rozwiązaniem jest ocalić, dbać i z miłością wspierać oba istnienia. Zbrodnia nie może być odpowiedzią na inną zbrodnię, aborcja nie uleczy gwałtu, nie da spokoju sumienia. Wręcz przeciwnie, zostawia w psychice poważne rany, które przez długi czas nie będą mogły się zagoić” – brzmi stanowisko Kościoła.
Źródło: The Sun, Daily Mail
Zobacz także: