Każdego roku, gdy na dworze robi się coraz cieplej, specjaliści przypominają o tym, by nie zostawiać dzieci w samochodzie na parkingu czy przed sklepem. To może być dla nich bardzo niebezpieczne! Niemowlęta oraz małe dzieci są szczególnie narażone na przegrzanie. Niestety, nie wszyscy przejmują się tymi zaleceniami. Do niebezpiecznej sytuacji doszło ostatnio w Aleksandrowie Łódzkim.

Reklama

2-latek w nagrzanym aucie

Na jednym ze sklepowych parkingów matka zostawiła 2-letnie dziecko zamknięte w samochodzie. Samochód zaparkowany był na słońcu, a temperatura na zewnątrz dochodziła tego dnia do 30°C. Interweniowała policja.

Funkcjonariusze ocenili sytuację i szybko podjęli decyzję o tym, że konieczne jest wybicie szyby i błyskawiczne wydostanie malca z nagrzanego auta. Dwuletni chłopczyk był bardzo spocony i czerwony na buźce. Dłuższe przebywanie w takich warunkach byłoby groźne dla jego zdrowia, a nawet życia. Policjanci przenieśli malucha do radiowozu z klimatyzacją. Po kilkunastu minutach stan chłopczyka się polepszył.

Gdy na miejsce wróciła mama dziecka, swoje zachowanie argumentowała tym, że gdy wychodziła na zakupy, maluch spał i nie chciała go budzić. Zostanie w tej sprawie wszczęte postępowanie dotyczące narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Dziecko w nagrzanym aucie – śmiertelne niebezpieczeństwo

Nie należy zostawiać dziecka samego w samochodzie, nawet na krótką chwilę. W upalne dni może skończyć się to naprawdę tragicznie! Specjaliści porównują wnętrze zamkniętego auta pozostawionego na słońcu do nagrzanego piekarnika (podczas upału temperatura może dojść nawet do 80°C). Konsekwencją tego może być przegrzanie organizmu, które niekiedy prowadzi do śmierci.

Zobacz także

Jeśli zauważysz, że w zamkniętym samochodzie przebywa dziecko – natychmiast zawiadom policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.

Źródło: tokfm.pl/PAP

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama