Reklama

Już kilka dni po przybyciu do luksusowego kurortu w Szarm el-Szejk ciężarna Rosalia Manosperti i jej rodzina – mąż i 6-letni syn Andrea – źle się poczuli. U całej trójki pojawiły się wymioty, ból brzucha i gorączka.

Reklama

6-letnie dziecko zmarło na wakacjach wskutek zatrucia

Rodzina zgłosiła się do szpitala, gdzie postawiono diagnozę – zatrucie pokarmowe – i przepisano leki. Niestety kuracja nie przyniosła zamierzonych efektów. Następnego dnia ojciec i syn ponownie trafili do szpitala. Objawy postępowały. Po kilku godzinach od hospitalizacji 6-latek zmarł. Jego tata trafił na oddział intensywnej terapii.

Z relacji krewnych wynika, że mężczyzna ma problemy z nerkami i sercem, niską saturację krwi, nie jest w stanie ustać o własnych siłach.

Jak podaje „The Washington Post”, włoskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło kroki, by umożliwić rodzinie jak najszybszy powrót do kraju. Ciężarna matka zmarłego chłopca robi wszystko, by jak najszybciej wrócić do kraju.

Nie wiadomo, w jaki sposób doszło do zatrucia – mama Andrei zapewnia, że w trakcie urlopu dbała o to, by cała rodzina piła wyłącznie wodę butelkowaną. Dlatego też przypominamy: w czasie wyjazdów zagranicznych do krajów egzotycznych i wszędzie tam, gdzie woda może być niezdatna do picia:

  • nie pij wody z kraju,
  • zawsze myj ręce przed jedzeniem, po jedzeniu, po wyjściu z toalety;
  • uczul dziecko, by nie łykało wody np. w basenie;
  • regularnie dezynfekuj ręce;
  • nie spożywaj posiłków w niesprawdzonych miejscach.

Źródło: washingtonpost.com, thesun.co.uk

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama