Jeszcze zanim Agnieszka Włodarczyk została mamą, wielokrotnie powtarzała, że nie interesują ją metki od znanych projektantów. Kompletując dla siebie stylizacje na co dzień czy do pracy, stawiała przede wszystkim na wygodę. Przekonywała, że równie dobre jakościowo mogą być ubrania z niższej półki. Przyznawała, że chętnie kupuje na wyprzedażach, bo nie lubi trwonić pieniędzy na niepotrzebne rzeczy.

Reklama

Kompletując wyprawkę dla dziecka, gwiazda była równie konsekwentna. Podobnie, jak wtedy, gdy na świecie pojawił się mały Milan. W swoich mediach społecznościowych chętnie dzieliła się z fanami adresami, gdzie można znaleźć ładne ubrania za rozsądną cenę. Zarówno dla siebie, jak i dla malucha.

Agnieszka Włodarczyk obkupiła się w outlecie

Po zakupach w popularnym markecie (Agnieszka Włodarczyk zachwycała się stanikami do karmienia z Lidla) czy w second-handzie (gdzie kupiła m.in. śpioszki z bawełny organicznej za 15 zł), przyszedł czas na outlet 5.10.15. „Polecam, można się tam obkupić” – mówiła Agnieszka Włodarczyk na filmie zamieszczonym na Instagramie.

„Okazało się, że to jest bardzo blisko mojego domu, więc postanowiłam kupić trochę ciuchów. Wybór mają spory, choć ciuchów jest więcej dla dziewczynek” – relacjonowała gwiazda, pokazując, co udało jej się kupić. Trzeba przyznać, że gwiazda znalazła sporo rzeczy dla swojego synka.

Zobacz także
Instagram

Jak przyznała, niektóre rzeczy w sklepie były bez kompletu, a niektóre z delikatnymi skazami. Gwiazda jednak wcale się tym nie przejęła. „Biorąc pod uwagę to, że czasami ciuch jest zakładany dosłownie na chwilę, to nie ma znaczenia” – stwierdziła.

Pochwalamy taką postawę!

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama