Reklama

Synek aktorki otrzymał imię unisex, czyli takie, które mogą nosić zarówno chłopcy, jak i dziewczynki. Ola Domańska i tata jej dziecka wybrali imię Ariel. Chociaż dla niektórych to imię wciąż typowo „męskie”, wystarczy przypomnieć sobie bajkę „Mała Syrenka”. Niezdrobniałe imię bohaterki – Arielki – to właśnie Ariel.

Reklama

Aleksandra Domańska nazwała syna Ariel

„Cześć. Mam na imię Aleksandra. Jestem mamą Ariela. Artystką serca. Kobietą poszukującą, próbującą, doświadczającą, popełniającą błędy. Jestem. Oddycham. Zmieniam się. Mienię się milionem barw” – napisała aktorka na Instagramie.

Jej post nawiązuje do pytania, które zadała wcześniej swoim obserwatorkom: dlaczego bezdzietne kobiety dziwią się i oburzają, kiedy matki, opisując, kim są, zaczynają od roli mamy?

Pytanie wywołało dyskusję, a jej zwieńczeniem jest post opublikowany przez Olę Domańską. Urodzenie dziecka nie oznacza utraty siebie, umniejszenia pozostałych ról – jednak dla wielu kobiet to właśnie fakt, że zostały mamami, pozwala im na nowo odnaleźć siebie.

A imię neutralne płciowo? To żaden wymysł! Skoro nadajemy dzieciom imiona zagraniczne, imiona zaczerpnięte z popkultury czy takie, które nosili nasi przodkowie, dlaczego nie nazwać dziecka w sposób, który nie określa jego płci?

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama