Eksperyment warszawianki

Jedna z mieszkanek warszawskich Bielan zrobiła eksperyment. Wykonała amatorski filtr z... dużego wacika do pielęgnacji niemowląt. Założyła go na wywietrznik okienny (przymknięty do minimum). Wacik był umieszczony w oknie od 6 stycznia. Wyjęto go po 22 dniach. Tak zanieczyszczone powietrze mamy w stolicy.

Reklama

Nie tylko smog, ale i rakotwórczy benzen

W Warszawie sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Poza pyłami zawieszonymi pojawił się bardzo niebezpieczny rakotwórczy benzen! Jak donosi w ten weekend Warszawski Alarm Smogowy: „Zaleca się unikanie lub ograniczenie do minimum czasu przebywania na powietrzu, zwłaszcza przez kobiety w ciąży, dzieci i osoby starsze oraz przez osoby z astmą, chorobami alergicznymi skóry, oczu i chorobami krążenia. Należy unikać dużych wysiłków fizycznych na otwartym powietrzu i zaniechać palenia papierosów. W przypadku pogorszenia stanu zdrowia należy skontaktować się z lekarzem.”

Czy eksperyment z filtrem z wacika dla niemowląt was przekonuje?

Przeczytaj także:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama