Apel matki: Drodzy mężczyźni - róbcie swoim żonom zdjęcia, bo kiedyś ich zabraknie
Na ilu fotografiach z dziećmi jesteś ty? Czy zawsze stoisz za aparatem? Ile twoich zdjęć będą miały twoje dzieci, gdy ciebie zabraknie?
Robisz dzieciom miliony zdjęć? Ja tak! Staram się uchwycić na nich każdą chwilę z życia moich córek, by miały wspaniałą pamiątkę. Nigdy nie myślałam, że brak mnie na zdjęciach (zawsze to ja robię fotki) może mieć jakieś znaczenie. Ten poruszający apel do mężów uświadomił mi, jak ważne dla naszych dzieci będą fotografie, na których jesteśmy razem z nimi.
„Drodzy mężczyźni... róbcie (swoim żonom - przyp. red.) zdjęcia
Nie ma znaczenia, jak wygląda, czy mówi, żebyś tego nie robił, zrób jej zdjęcie. Może nie myślisz o tym często lub szczerze mówiąc wcale. Ale na ilu zdjęciach, które ona robiła, jesteś ty, wasza rodzina, wasze dom, który stworzyliście? Przyjdzie dzień, kiedy jej już nie będzie, a ty nie będziesz mógł pokazać dzieciom kobiety, która stała za aparatem.
Rób zdjęcia. Potargane włosy, brak makijażu, brudna stara koszulka to nie będzie miało znaczenia dla dzieci, kiedy jej już nie będzie. Będzie miało znaczenie to, że kochałeś tak bardzo ten widok, że chciałeś uchwycić go na zdjęciu, aby zatrzymać na fotografii chwile z kobietą, którą kochasz. Żadna kobieta nie chce oglądać selfie z całego swojego życia. Zrób to, co ona robi dla ciebie każdego dnia, w porę zrób kilka zdjęć.
Bądź dumny. Rób jej zdjęcia. Przed dziećmi i po.
Po prostu rób zdjęcia...”
Kaylin Maree Schimpf zamieściła swój apel, po tym jak zmarł jej ojciec i uświadomiła sobie, że ma zaledwie kilka jego fotografii, bo na większości zdjęć to on stał za aparatem.
Pewnego dnia nas zabraknie, a ci, których pozostawimy, będą chcieli wspominać nas na zdjęciach. Oni zasługują na to, by mieć fotografie, na których jesteśmy. Więc jeszcze dziś poproś męża, by zrobił ci zdjęcie. Ja tak zrobiłam:
Jeśli nie wierzysz, jak szybko leci czas i jak ważne jest zachowywanie chwil, zobacz ten film:
Zobacz też: Gdy będziecie płakać ze zmęczenia, przypomnijcie sobie o mnie… – poruszający apel mamy