Bajka, która wyciszy nawet najbardziej rozbiegane dziecko – „Lulka i Księżycowe Wyścigi”
Są takie wieczory, gdy dziecko niby już leży w łóżku, ale ciało nadal jest w ruchu. Rączki drgają, nóżki nie chcą się zatrzymać, oczy wciąż „biegają” po pokoju. Znacie to? My też. Dlatego w drugim odcinku naszej autorskiej serii „Dobranocki z Lulką” stworzyliśmy opowieść idealną dla małych „silniczków”, które wieczorem wciąż mają ochotę na wyścigi.
Dobranocka na spokojny sen
Bohaterem tej historii jest Tymek – chłopiec, który uwielbia pędzić. Od rana do wieczora robi tory przeszkód, jeździ samochodzikami i biega po domu. Nawet pod kołdrą jego ciało nie potrafi zwolnić. Wtedy pojawia się Lulka – dziewczynka z księżyca, która zaprasza Tymka na wyjątkową przygodę: Księżycowe Wyścigi.
To jednak nie są zwykłe zawody. Tutaj im wolniej jedziesz, tym szybciej docierasz do mety snu. Z pomocą spokojnego oddechu Tymek odkrywa, że zwalnianie jest równie ekscytujące, co pędzenie – a może nawet bardziej, bo prowadzi prosto w ramiona snu.
Element relaksacji w każdym odcinku
Jak w każdej „Dobranocce z Lulką”, także tutaj znajdziecie proste ćwiczenie relaksacyjne. Dziecko uczy się oddychać w rytmie snu – wolno, spokojnie, uważnie. Dzięki temu ciało naturalnie się rozluźnia, a myśli stają się lżejsze. To świetny sposób na wieczorne wyciszenie po dniu pełnym wrażeń.
„Dobranocki z Lulką” to nasz prezent dla dzieci i rodziców
„Dobranocki z Lulką” to autorski projekt redakcji Mamotoja. To nie są zwykłe bajki – to wieczorne rytuały spokoju, które pomagają dzieciom zasnąć, a rodzicom dają chwilę wytchnienia. Każdy odcinek jest nagrany ciepłym głosem, z delikatną muzyką w tle i napisany tak, by wspierać emocje dziecka.
Przypominamy – nowe odcinki co tydzień w czwartek o 19:00. Już teraz zasubskrybuj nasz kanał mamotoja, aby nie przegapić kolejnych przygód Lulki.
„Dobranocki z Lulką” – bo sen lubi spokój, a nie pośpiech
Marta Kabulska, redaktorka naczelna Mamotoja