Reklama

Otyłość u dzieci to plaga. Raport Światowej Organizacji Zdrowia wykazał, że w ciągu ostatnich 20 lat w naszym kraju liczba dzieci otyłych i z nadwagą wzrosła trzykrotnie. Otyłe jest już co 5 dziecko między 13. a 36. miesiącem życia, a polskie jedenastolatki są grubsze od rówieśników ze Stanów Zjednoczonych i Europy. Niemal dwukrotnie częściej problem ten dotyczy chłopców (19,2 proc.) niż dziewcząt (10,4 proc.), tak wynika z raportu opracowanego na podstawie międzynarodowych badań HBSC. Eksperci ostrzegają, że może to nieść za sobą bardzo poważne konsekwencje.

Reklama

Analizę dotyczącą występowania otyłości w Polsce i Europie przeprowadził na łamach biuletynu „Infos”, wydawanego przez Biuro Analiz Sejmowych, dr Wojciech Stefan Zgliczyński. Wynika z niej, że na zwiększoną masę ciała u dzieci ma wpływ to, w jakiej wychowują się rodzinie. Okazuje się, że jeśli dziecko jest wychowywane przez samotnego rodzica, wskaźniki otyłości są wyższe. Dlaczego tak się dzieje? Specjaliści tłumaczą to niższym statusem socjoekonomicznym niepełnych rodzin.

Zobacz także: Zdrowa dieta: Co to znaczy w praktyce? [WIDEO]

Otyłość to choroba

Choć pokutuje nadal stwierdzenie, że okrągłe dziecko to okaz zdrowia, to wcale tak nie jest. Po nadciśnieniu tętniczym i paleniu tytoniu otyłość to największy czynnik ryzyka innych chorób. Można więc uznać, że w przypadku dzieci jest to najbardziej szkodliwy element, wpływający na ich ogólną kondycję. Nieleczona może w dorosłości spowodować cukrzycę, miażdżycę, chorobę wieńcową, a nawet nowotwór. Zwiększenie masy ciała najczęściej wynika ze zbyt małej aktywności fizycznej i zbyt dużego spożycia produktów o dużej zawartości cukru. Nie bez znaczenia jest środowisko, w którym funkcjonujemy. Specjaliści zauważają, że olbrzymie znaczenie mają m.in. niedostateczne regulacje prawne w zakresie reklamy niezdrowego jedzenia, a także ograniczony dostęp do pełnowartościowej żywności. Znaczenie mają też czynniki genetyczne i wpływ rodziny. Dzieci otyłych rodziców są bardziej narażone na zmaganie się z tym problemem.

mamotoja.pl/Adobe Stock

Dr Wojciech Stefan Zgliczyński zwraca uwagę na fakt, że występowanie nadwagi i otyłości ma też negatywne skutki ekonomiczne, generuje bowiem koszty związane z ich leczeniem. Szacuje się, że na walkę z otyłością wydaje się w Europie od 2 do 7 procent środków przeznaczonych na ochronę zdrowia.

Zobacz także: Nie możesz namówić dziecka, by jadło warzywa? Teraz zrobi to za ciebie Messi! [WIDEO]

Jak zapobiegać otyłości?

Według Światowej Organizacji Zdrowia, w ciągu najbliższych siedmiu lat liczba otyłych dzieci na całym świecie może wynieść nawet 70 milionów. Konieczne jest podjęcie kroków, by ograniczyć ten problem. Otyłość to nie kwestia estetyki, czego świadomość powinien mieć każdy rodzic. Wielu z nas twierdzi, że nie chce dziecku odbierać dzieciństwa, ale niedbając o zdrowie dziecka, można odebrać mu jeszcze więcej. Zdrowe żywienie nie oznacza rezygnacji z tego, co dzieci lubią jeść najbardziej. Kochana przez dzieci pizza może być zdrowa, jeśli przyrządzimy ją na orkiszowym cieście. To samo dotyczy burgerów – mają zupełnie inne walory odżywcze, gdy wypełnimy je kotletami z czerwonej fasoli i podamy w pełnoziarnistej bułce. Wystarczy po prostu poszukać odpowiednich przepisów.

Źródło: mat.prasowe Beko

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama