Półnagi 4-latek błąkał się nad ranem po ulicy! Gdzie byli rodzice?!
„Matko pamiętaj, dziecko twój skarb” - wszyscy pamiętamy słynne hasło z filmu Stanisława Barei. Zawsze trzeba pilnować swoich pociech. Tymczasem niedawno doszło do zdarzenia, które pokazuje, że pozostawienie dziecka bez opieki może być niebezpieczne.
Ta niecodzienna sytuacja miała miejsce w Stargardzie, przed godziną szóstą rano. Przejeżdżający ulicą taksówkarz zauważył błąkającego się czteroletniego chłopca. Dziecko ubrane było jedynie w majteczki i koszulkę.
Nikogo nie było w domu
Matka chłopca była w tym czasie w pracy, a ojciec wyszedł na spacer z psem, korzystając z tego, że dziecko jeszcze spało. Po powrocie ze spaceru ojciec zauważył, że dziecka nie ma w domu. Wówczas zaniepokojony wybiegł na dwór i zauważył sygnały świetle służb ratunkowych. Funkcjonariusze policji zapowiadają, że odpowiednie instytucje ustalą, czy rodzice opiekują się dzieckiem w sposób prawidłowy i czy sytuacja, która miała miejsce, była jedynie incydentem.
Bądźmy czujni
Bez względu na to, jakie okażą się ustalenia, tego typu sytuacje uczą nas, że nigdy nie należy spuszczać z oka swoich pociech. Bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze, nawet wtedy, gdy wydaje nam się, że mamy kontrolę nad sytuacją. Pamiętajmy, że pozostawienie dziecka samego w domu nawet na chwilę, może skończyć się tragicznie. Ta historia na szczęście miała dobre zakończenie, ale nie chcemy myśleć, co mogłoby się stać, gdyby nie szybka reakcja taksówkarza.
Czy Wam również zdarzyło się kiedyś zostawić dziecko samo w domu? W jakiej sytuacji? Napiszcie o tym w komentarzach.
Zobacz też:
- Nawet w sali zabaw dziecko nie powinno zostawać samo - mówi psycholog
- Dziecko bez opieki na ulicy. Tłumaczenie matki szokuje!