Reklama

Dziecko płacze, a rodzice, zwłaszcza ci świeżo upieczeni, nie znają przyczyny. Zaczyna się dochodzenie: głód, mokra pieluszka, czy po prostu potrzeba przytulenia?

Reklama

Naukowcy z Tajwanu wymyślili Baby Cries Translator, który ma rozwiązać problem milionów ludzi na całym świecie. Zadaniem aplikacji będzie rozróżnianie rodzaju płaczu i wskazywanie rodzicom problemu.

W ramach badań nagrywano odgłosy płaczu 100 noworodków. Zebrano ponad 200 tys. najbardziej pokrywających się ze sobą rodzajów. Na tej podstawie zbudowano bazę, która dawała jasny komunikat, z jakiego powodu dziecko płacze. Według twórców tych badań, płacz dzieci jest do siebie w konkretnych sytuacjach bardzo zbliżony.

Skuteczność aplikacji została potwierdzona na noworodkach. Dokładność w ocenie rodzaju płaczu u dzieci poniżej 2. tyg. życia, sięga 92%. U dzieci do 2.m-ca życia skuteczność działania była mniejsza, gdyż sięgała ok. 85%. Im dziecko starsze, odbierające więcej bodźców, które mogą zmieniać jego nastrój, tym aplikacja jest mniej przydatna. U dzieci powyżej 4. m-ca życia, tylko 77% rodziców deklarowało przydatność takiej „pomocy”.

Czy skorzystałybyście z takiej pomocy, czy wystarcza wam instynkt macierzyński?

Czytaj także: Przewodnik dla mam - dlaczego dziecko płacze?

Reklama

źródło: essentialbaby.com, youtube

Reklama
Reklama
Reklama