Doceńcie nas! - prosiłyśmy. Oto szczera i szokująca odpowiedź męża
Stanął w obronie mężczyzn! Przeczytaj niezwykły list młodego ojca do redakcji.
Artykuł: "Drogi mężu: Nie pragnę twojego podziwu tylko szacunku!" wzbudził dużo emocji nie tylko wśród kobiet. Dostaliśmy w odpowiedzi na niego niezwykły list młodego ojca do żony, stającego w obronie mężczyzn.
"Droga Żono,
Mam nadzieję, że to przeczytałaś i doceniłaś teraz, że nie musisz zmywać po mnie pasty w zlewie, że moje skarpetki potrafią się wyprać i położyć na suszarce bez twojej pomocy, że śniadanie z mężem widujesz tylko w weekendy, kiedy Ci je podaję, a pianka po goleniu do naszego domu nie zawita. Również fakt, że zużyte rolki z papieru znikają bez twojej ingerencji (chyba że Mąż się zdenerwuje i sam Ci przypomni, że je można wyrzucać), że puste opakowania po milionie twoich kosmetyków znikną, gdy ty jesteś zajęta oglądaniem serialu. A ten jeden kubek i talerz, który musisz ściągnąć ze stołu, gdy ja w pełnym pośpiechu staram się zagonić nasze dziecko do przedszkola i zdążyć na ostatni tramwaj do pracy, może nie sprawi, że odpadną Ci ręce.
Doceń dodatkowo fakt, iż nasze konto bankowe "magicznie" się zasila raz w miesiącu akurat, zanim zdążysz opróżnić je całkowicie, kupując wszystkie "niezbędne" kosmetyki i nowe ciuchy byś miała się, w czym pokazać. Przepraszam również, że nie mogę wziąć wolnego za każdym razem, gdy boli Cię brzuch lub masz ochotę spędzić dzień w moim towarzystwie. "Magia" napełniająca nasze konto bankowe wymaga pewnych przygotowań. Również przepraszam, po powrocie z pracy wymagam 15 minut na to, żeby odzyskać siły, zanim się będę mógł bawić z dzieckiem, zmywać naczynia, albo wykonać jakąkolwiek inną pracę, by Ci pomóc. Przepraszam też za to, że Cię proszę, byś mi raz na jakiś czas odgrzała obiad, gdy po powrocie nie mam już w ogóle sił, nawet na stanie nad garnkiem.
Natomiast do kobiety, która napisała ten "apel", znajdź sobie porządnego chłopa albo przestań płakać. Błagam."
Czy tacy mężowie to wyjątki? Napiszcie w komentarzu.
Zobacz też: Został sam z dziećmi na 2 dni. Teraz przeprasza i docenia żonę – wzruszający list